Rotkiewicz zamieni Andrzeja w M jak miłość? Są ważne wskazówki!
Szef Julii w 1753 odcinku "M jak miłość" Rotkiewicz znów pokaże, że właśnie on z całej znanej nam czeredy prawników, ma tzw. "jaja". Warto wspomnieć, że właśnie szef Julii, jako jedyny w środowisku, poza przyjaciółmi Andrzeja, nie uwierzył w spisek psychopatki. To właśnie on stanął jasno w obronie kolegi po fachu i zeznał policji, że nie wierzy, aby mecenas Budzyński mógł zrobić komuś krzywdę. W nowych odcinkach Rotkiewicz znów pokaże klasę!
- Sytuacja powrotu pani Julii do kancelarii to się w zupełności nie mieści w garniturze zachowań prawnika z prawdziwego zdarzenia - postawił sprawę jasno Aleksandar Milicević w "Kulisach M jak miłość". - Zwolnienie Julii spowoduje, że atmosfera w naszych kancelariach trochę się zmieni na lepsze. Mam nadzieję, że Pani Sylwia się troszeczkę uspokoi, że Budzyński będzie lepiej pracował i będzie troszkę godniejszym przeciwnikiem na sali sądowej!
Nie da się już dłużej ukrywać w "M jak miłość", że właśnie Rotkiewicz potraktuje Julię dokładnie tak, jak ona na to zasługuje. Nie będzie wdawał się z psychopatką w dyskusję, słuchał jej mętnych tłumaczeń i nie da jej się wkręcić w żadną emocjonalną gierkę. Jeżeli Malicka wpadnie na pomysł, aby zemścić się na nim za to, będzie musiała znacznie bardziej się natrudzić, niż w przypadku Andrzeja.
- Julia musi poukładać sobie życie na nowo - poskarżyła się Marta Chodorowska w "Kulisach M jak miłość".
- Czy to się uda? Znając Julię, mam nadzieję, ale pewien nie jestem wcale - skomentował nową sytuację rzekomej kochanki serialowy Andrzej w "Kulisach M jak miłość".
I znów powtarza się ta sama sytuacja w "M jak miłość": Andrzej żywi do Julii jakieś uczucia - jak choćby współczucie. Wybaczył jej wielki szwindel i "ma nadzieję, że jej się uda". A Rotkiewicz nie chce mieć z psychopatką nic nic do czynienia. Czy właśnie wyrasta nam nowy bohater serialu?