Ostatni policjant "M jak miłość" zniknie z serialu? Spowiedź Kucnera daje wiele do myślenia
Rafał w "M jak miłość" to ostatni policjant ze "starej" gwardii na lipnickim komisariacie. Najpierw odszedł komendant Staszek, którego na stanowisku zastąpił Janek. Później Morawski razem z Sonią musieli uciekać przed mafią i zrobili to tak skutecznie, że w ogóle zniknęli z ekranu. Śmierć Andrzejka była tragicznym finałem tej czarnej serii pożegnań. Jaki los czeka samotnego Stadnickiego?
Rafał w "M jak miłość" jako dobry syn pedofila mordercy
Rafał trafił do "M jak miłość" dzięki wparciu ważnej w swoim życiu kobiety. 5 lat temu Stadnicki, syn pedofila mordercy pokazał wszystkim, jak można sobie poradzić z rodzinną klątwą i zostać równie dobrym człowiekiem, co policjantem. Do tego Rafał jest bardzo przystojny, więc jego sercowe zawirowania z zapartym tchem śledziła szczególnie żeńska publiczność "M jak miłość". Czy to już koniec tej przygody?
Zobacz też: M jak miłość po wakacjach. Paweł wreszcie przejrzy na oczy! Tylko Marysi wyjawi, co naprawdę myśli o France - ZWIASTUN
Jakub Kucner w szczerym wywiadzie dla programu „Pytania (nie)poważne” w TVP wyznał, co jest dla niego najważniejsze na planie "M jak miłość". Okazuje się, że to rewelacyjna atmosfera w serialowym komisariacie dawała aktorowi siłę i motywację do jeszcze lepszej pracy. Tyle, że z tego nastroju nie zostało już nic! Bez Soni, Janka i Andrzejka osamotniony Rafał wiele nie zdziała. Czy to oznacza, że będzie żegnał się z serialem w nowym sezonie? A może zmontuje nową ekipę?
- Zawsze każde spotkanie z moją ekipą posterunkową, czyli z moimi kolegami z planu - tak w TVP odpowiedział Kucner na pytanie: "Najlepiej z planu "M jak miłość" wspominam...".
- Każdy dzień jest przeżyciem i każdy dzień jest śmieszny - dodał gwiazdor "M jak miłość". - Zawsze ktoś rzuci jakimś żartem. Nie będę mówił, że najczęściej ja, zawsze coś ciekawego wymyślę - uśmiechnął się gwiazdor.
Smutne pożegnanie Rafała
Za moment jednak twarz Kucnera w programie TVP smutnieje. - Zawsze wszystkie spotkania z taką ekipą naszą, posterunkową paczką, z którą graliśmy, były takim fajnym wspomnieniem z planu i myślę, że będę je pamiętał do końca życia...