"M jak miłość" odcinek 1357 we wtorek 6.03.2018, o godzinie 20.50 w TVP2
W 1357 odcinku serialu "M jak miłość" Marcin ocknie się z głową na schodach, tuż po tym, jak chwilę wcześniej straci przytomność po brutalnym ataku Artura. Tylko dzięki pomocy Izy ocknie się i będzie mógł stanąć na nogi.
- Wyjdziesz sam, czy mam ci pomóc?! - Artur w 1357 odcinku serialu "M jak miłość" nie da Chodakowskiemu chwili wytchnienia.
- No spróbuj!
- Artur, jesteś podłym kłamcą! (...) - Iza wtrąci się do kłótni i rozdzieli mężczyzn. Artur zacznie się buntować.
- Nie wyjdę stąd do momentu, kiedy nie usłyszę całej prawdy! - oznajmi Marcin.
- Wyjdźcie stąd, ale już! - Lewińska nie wytrzyma, ponieważ Maja słysząc krzyki zacznie płakać. - Obydwaj.
Już na zewnątrz widzowie zobaczą powtórkę z "rozrywki".
- Zapłacisz mi za to, gnoju - wycedzi Marcin przez zęby w 1357 odcinku serialu "Pierwsza miłość" - Wrócę tu z policją albo adwokatem i udowodnię, że to jest moje dziecko. (...) Skurwielu, chcesz mi zabrać moją córkę?!
- Obiecuję ci, że już jej nie zobaczysz.
Po prowokacji Artura, Chodakowski rzuci się na niego z pięściami.
Przeczytaj: Fani "M jak miłość" wściekli! Gigantyczne opóźnienia w emisji
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1357: Szymek dowie się, że ma siostrę
Czytaj też: M jak miłość. Iza odkryje kłamstwa Artura. Wybierze Marcina?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!