Seks afera w "M jak miłość". Magda z Andrzejem znowu razem przeciwko Julii!
Na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie pojawił się film WIDEO, na którym Anna Mucha i Krystian Budzyński żartują z seks afery Budzyńskiego. Gwiazdy z jednej strony mają zdrowy dystans do tej historii, a z drugiej okrutnie "niszczą" serialową Julię! Na filmie padają słowa, których w żadnym z odcinków serialu nie usłyszymy!
WIDEO z planu "M jak miłość" zaczyna się od tego, że Mucha dopytuje Wieczorka o co chodzi, bo ludzie zaczepiają ją na mieście i mówią dziwne rzeczy. Najpierw serialowy Andrzej udaje, że nie wie o co chodzi, ale jego "żona" nie odpuszcza" i pyta raz jeszcze: - Czy wiesz o co chodzi?
Nie przegap: Koniec M jak miłość. Franka wyjedzie do USA w ostatnim 1665 odcinku. Znajdzie swoje dziecko i zacznie nowe życie - ZDJĘCIA
Wtedy Wieczorek szeptem rzuca w stronę Muchy: - Julia... i Budzyńscy zaczyna się rozkręcać. Padają mocne słowa pod adresem prawniczki, oczywiście w żartach.
- Kamil, Werner... - Andrzej z "M jak miłość" wylicza domniemanych "kochanków" Julii. - Latawica!
- Nimfomanka! - wtóruje "mężowi" serialowa Magda.
Rozbawieni Budzyńscy w "M jak miłość" to obraz, na który czekają fani tej pary od momentu dopuszczenia się zdrady przez Andrzeja. Czy żarty Muchy Wieczorkiem są zapowiedzią takiego właśnie rozwoju wątku seks afery Andrzeja z Julią?
Pod zdjęciem Andrzeja z Julią na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie wierni widzowie serialu nie ukrywają co myślą o relacji prawnika z koleżanką. Administrator profilu zapytał:
- Czy ich historia ma się ku końcowi? A może to dopiero początek...? ??
- Szczerze? Wolałabym aby Andrzej był z Magdą. Wiem, że to tylko serial ale przyzwyczaiłam się do tej pary. Nie psujcie małżeństwa Andrzeja i Magdy.
- Beznadziejny wątek...I po co to wszystko...takie fajne małżeństwo...??
- Może będzie ciekawie ale też zapewne boleśnie...
- Niech się dzieje ale bez krzywdy dla współmałżonków, to akurat da się zrobić .Dużo w życiu dzieje się złego to może serial mógłby pokazać coś na plus ...