Szokująca diagnoza przekreśli szczęścia Uli i Bartka w "M jak miłość" po wakacjach 2021?
Ula i Bartek z "M jak miłość" przeżyli już wiele, ale odkąd ponownie zdecydowali się na mieszkanie w Grabinie, ich życie przybrało spokojny tor. Już myślą, że nic ich nie zaskoczy, a tymczasem w nadchodzących odcinkach "M jak miłość" po wakacjach 2021 czeka ich istna tragedia, po której już nic nie będzie takie samo. Lisieccy do pełni szczęścia potrzebują być kochającymi rodzicami. To jednak okaże się o wiele trudniejsze, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
- Działamy cały czas. Tabletki odstawiłam pod koniec lutego... I ciągle nic - powie przygaszona Ula. - To może trzeba postarać się... bardziej? - Bartek spróbuje zażartować, ale oboje zaczną przypuszczać, że coś jest mocno nie w porządku..
Przeczytaj: M jak miłość. To ona skrzywdziła Barbarę! Lilka gorzko pożałuje zdrady Mateusza
Ula w "M jak miłość" po wakacjach 2021 przeprowadzi szereg badań, które będą miały na celu odpowiedzieć na jej najważniejsze pytanie - czy w ogóle może myśleć o roli mamy.
- Nie jest najgorzej, ale trzeba jeszcze oznaczyć u pani hormony tarczycy i zbadać prolaktynę... Wyniki niech pani pokaże endokrynologowi, wystawię pani eskierowanie. (...) Ale przede wszystkim proszę nie martwić się na zapas - pani doktor spróbuje pocieszyć Lisiecką.
Jak się okaże niewiele później w "M jak miłość", Ula i Bartek, mimo starań coraz mniej będą żyć myślą, że spłodzą swoje pierwsze dziecko.
Przeczytaj: Marcin z M jak miłość bardzo cierpi na planie! Mikołaj Roznerski wszystko wyznał fanom
Tragedia Lisieckich w "M jak miłość" posunie ich do radykalnych kroków. Będą zrezygnowani i bezsilni, w konsekwencji czego, zaczną myśleć nad adopcją.
- A jeśli za rok nadal będziemy tylko we dwoje? - zapyta wkrótce Ula. - To wtedy zaczniemy się martwić. Przecież można się leczyć i tak dalej. A jak nic się nie da zrobić, to przecież jest jeszcze adopcja. Najwyżej podtrzymamy rodzinną tradycję - stwierdzi Bartek. - Naprawdę? Zgodziłbyś się na adopcję? - mile zaskoczy się Ula. - A dlaczego nie?... - No bo... Nie wiem... Faceci chyba nie bardzo chcą wychowywać cudze dzieci...
Lisieccy w "M jak miłość" nie będą mieli łatwo. Chociaż oboje zadeklarują wzajemne wsparcie, nie wiadomo czy kwestia dziecka ich nie poróżni. Rodzina Mostowiaków może różnie zareagować na szokujące wieści o adopcji.