"M jak miłość" bez Lucjana Mostowiaka
Witold Pyrkosz wcielał się w rolę niezapomnianego i niezastąpionego Lucjana Mostowiaka w "M jak miłość" Nie tylko fani serialu, ale także sam aktor uważał, że bez seniora rodu serial wiele straci. Niestety czas płynie nieubłaganie i to co nieuniknione zbliżało się wielkimi krokami.
- Nie potrafię wyobrazić sobie "M jak miłość" beze mnie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niestety ta chwila kiedyś nastąpi. Podejrzewam, że serial będzie kręcony jeszcze przez dobrych kilkadziesiąt lat, a mi nie pozostało tyle czasu - powiedział Pyrkosz w wywiadzie dla tygodnika "Świat & Ludzie" w 2015 roku.
Zobacz: M jak miłość. Co dalej z Lucjanem Mostowiakiem?
Niedługo później Witold Pyrkosz w rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że będzie grał w "M jak miłość" aż do śmierci - i tak się stało. Dziś Witold Pyrkosz zmarł, nie pozostawiając fanom złudzeń, co dalej wydarzy się z jego postacią.
- Ze scenariusza czytam tylko swoje role. Na planie "M jak miłość" wszyscy przyzwyczaili się już do tego. Bo niby po co mam to czytać? Co to za literatura? Za chwilę i tak Lucjan zginie, albo umrze śmiercią naturalną i odbędzie się piękny pogrzeb, a życie innych bohaterów i tak będzie się dalej toczyć - stwierdził serialowy Lucjan z "M jak miłość"
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!