Paweł zaopiekuje się Budzyńską jak dawniej. Nigdy nie przeżył tego samego z Franką z "M jak miłość"
Przed Zduńskim trudny czas wyborów. Wiadomo już, że nie omieszka pomóc Magdzie w tragicznej chwili żałoby po stracie ojca. Jak informowaliśmy, Budzyńska bardo przeżyje wiadomość o odejściu Marszałka (śp. Emilian Kamiński), który chociaż miewał szalone pomysły, był jej opoką i wsparciem. Oczywiście, na pomoc kobiecie rzuci się nie kto inny, jak Paweł! To nie pierwszy raz, kiedy były ukochany zostawi Frankę i poleci do Magdy. To jej poświęci uwagę i czas oraz okaże masę czułości. Przypomnijmy, że Zduński pomagał Budzyńskiej w momencie, kiedy wylądowała w szpitalu i miała kolejne problemy z sercem, a Andrzej (Krystian Wieczorek) zaczął zachowywać się podejrzanie, bo już wtedy zżerały go wyrzuty sumienia po zdradzie z Julią (Marta Chodorowska). Paweł zorganizował wtedy dla byłej ukochanej piknik nad Wisłą, by mogli pobyć sam na sam.
W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Zduński kolejny raz pokaże, że Magda to jego "oczko w głowie". Stawi się u niej w mieszkaniu, by znów zaprosić ją na intymną rozmowę. - Masz ochotę na mały spacer? Nad Wisłę? - cytuje słowa Zduńskiego portal światseriali.interia.pl. Magda oczywiście zgodzi się na wspólny wypad z przyjacielem, gdzie zupełnie jak kiedyś, zaczną się wzajemne zwierzenia i intymne rozmowy.
- (...) Byłeś przy mnie. Zabierałeś mnie z domu, pozwalałeś mi się wypłakać... Pomilczeć... I to bardzo mi pomogło. Teraz już powinnam poradzić sobie sama - powie niemal wzruszona Magda w jednym z kolejnych odcinków "M jak miłość" po wakacjach.
- Ale wiesz, że jestem do twojej dyspozycji o każdej porze dnia i nocy? Pamiętaj o tym... - poprosi mąż Franki.
- Pamiętam, Pawełku. I bardzo ci dziękuję - skwituje Magda.
Nie da się ukryć, że Franka i Zduński nie przeżyli nawet połowy tego, co Zduński i Magda. Budzyńska zna się z bratem Piotrka (Marcin Mroczek) od lat, był przy niej w najgorszych chwilach i w pewnym momencie wielu wróżyło im świetlaną przyszłość. Niestety nic takiego się nie wydarzyło, miłość wyparowała, a oni stali się bliskimi przyjaciółmi. Trzeba jednak przyznać, że Paweł potrzebuje jeszcze sporo czasu, by poznać Frankę tak samo dobrze co Magdę i przeżyć z żoną tak wiele co z Budzyńską.