M jak miłość po wakacjach. Julia popełni duży błąd przy upozorowaniu swojej śmierci. Wszystko się wyda? - ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1740 po wakacjach - wtorek, 12.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1740 odcinku "M jak miłość" Julia upozoruje własną śmierć. Nadejdzie kulminacyjny moment knucia i spiskowania. Malicka przygotuje wszystko tak, by nie było wątpliwości co do tego, że Andrzej ją zabił. Sama zniknie we Włoszech, ale zanim to nastąpi widzowie zobaczą szereg zaplanowanych działań. Malicka uzna, że jest bardzo mądra i sprytna i nie popełnia żadnego błędu. Czy na pewno?

Już w 1735 odcinku "M jak miłość" po wakacjach Julia ukradnie szalik Budzyńskiego, by mieć jakąś jego rzecz, która uprawdopodobniłaby jego obecność w jej mieszkaniu. To niezbędny element układanki, bo przecież każdy ma wierzyć, że to właśnie mąż Magdy (Anna Mucha) zabił byłą kochankę. Od jakiegoś czasu Julia wmawia Sylwii (Hanna Turnau) i Rotkiewiczowi (Aleksandar Milicević), że Andrzej jej grozi, nachodzi ją i zastrasza. Oczywiście, to wszystko bzdury, ale ważne jest, że kilka osób wie o rzekomym nękaniu Budzyńskiego.

Julia popełni duży błąd w 1740 odcinku "M jak miłość"

Malicka przypuści ostateczny atak w 1740 odcinku "M jak miłość". Jak podaje portal światseriali.interia.pl, prawniczka specjalnie się zrani, by pobrudzić podłogę krwią. Zostawi na "miejscu zbrodni" szalik Andrzeja, a sama skontaktuje się z tajemniczą Beatą Ricci, właścicielką pensjonatu we Włoszech. To będzie pierwszy spory błąd. Policja, która zajmie się sprawą prędzej czy później odkryje, że Malicka telefonowła za granicę. To może popsuć jej plan.

Mało tego, Julia nie odjedzie swoim autem, a wypożyczy samochód z serwisu i to nim wyjedzie z Polski. Tutaj pojawi się pytanie, jak niby prawniczka chce oddać auto do wypożyczalni, skoro w oczach wszystkich ma nieżyć? Do tego właściciel salonu może potwierdzić, że Malickiej nic nie było w momencie zabierania pojazdu. Pewnym jest jednak, że Julia w 1740 odcinku "M jak miłość" zniknie, a przerażona Sylwia (Hanna Turnau) wskaże funkcjonariuszom sprawcę zaginięcia przyjaciółki. Zgodnie z planem, powie policji o rzekomym nękaniu Andrzeja.

- Julia już od dłuższego czasu była nękana. Znaleźliście jej telefon? Laptop? Zabrała go dziś z pracy, Tam będą wszystkie maile, wiadomości z groźbami... - cytuje wspomniany portal słowa Kosteckiej.

- Wciąż zabezpieczamy ślady. Czy wie pani kto ją nękał? - zainteresuje się policjant.

- Tak... Andrzej Budzyński. I to on zrobił jej krzywdę. Jestem o tym przekonana