Aleksandra zajmie się Boryskiem. Wszyscy zapomną o wpadce z wypadkiem Mai
W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Aleksandra znów pomoże rodzinie jak umie najlepiej. A będzie co robić, bo po zniknięciu Marcina, Kama (Michalina Sosna) z Izą (Adriana Kalska) będą musiały poradzić sobie z opieką nad Mają i Szymkiem (Staś Szczypiński). Panie zaczną się dogadywać, bo tego wymaga sytuacja. Zresztą Iza już przy okazji spotkania w szpitalu po wypadku Mai, kiedy to nowa miłość Marcina stanęła na wysokości zadania i czuwała nad dziewczynką, serdecznie podziękowała Kamie. Panie wydawały się pogodzone, a ich znajomość zostanie wystawiona na trudną próbę. Po zniknięciu Chodakowskiego trzeba będzie chronić dzieci.
W tym pomoże oczywiście niezawodna Aleksandra. Seniorka kocha wnuki i nie raz udowodniła, że zrobi dla nich wszystko. Niedawna wpadka z wypadkiem Mai pójdzie w zapomnienie. Co prawda, to podczas opieki Aleksandry dziewczynka spadła ze schodów, ale babcia nie miała jak tego przewidzieć. Zabrała dziecko do szpitala i ściągnęła tam Kamę. Razem uspokoiły dziewczynkę, a lekarze ogłosili, że nie ma czym się stresować. Wypadek nie był groźny dla zdrowia Mail.
Aleksandra w kolejnych odcinkach "M jak miłość" kreatywnie zajmie się Boryskiem. Mimo trudnej sytuacji w życiu Marcina, ma przecież wnuka po stronie drugiego syna. U Anety (Ilona Janyst) i Olka (Maurycy Popiel) sporo się zadzieje i czasem również będą potrzebowali pomocy.
Chodakowska podejdzie do opieki nad wnukiem w bardzo kreatywny sposób. Przebiorą się i odegrają różne scenki. Widać będzie, że kobieta jest oddana opiece nad Boryskiem w stu procentach. Znów pokaże, że jest wspaniałą babcią.