"M jak miłość" po wakacjach 2018 nowe odcinki od poniedziałku, 27.08.2018, o godz. 20.50 w TVP2
Nadchodzą zmiany w "M jak miłość".
Śmierć Witolda Pyrkosza nastąpiła nagle 22 kwietnia 2017 roku. Oficjalnie nikt nie spodziewał się, że wybitny aktor zakończy życie w wieku 90 lat. Sam artysta wspominał jednak, że chce odejść będąc wciąż aktywnym zawodowo - nic dziwnego, że jeszcze za życia stał się prawdziwą legendą polskiego aktorstwa.
Pomimo wielkiego żalu i bólu po stracie wieloletniego kolegi oraz przyjaciela ekipa produkcyjna serialu "M jak miłość" musiała podjąć zdecydowane kroki i również pożegnać się z Lucjanem Mostowiakiem, ostatnią rolą śp. Pyrkosza. Ponad rok po jego śmierci w serialu "M jak miłość" pojawi się nowy senior, który wyróżnia się na tle niedawno zwerbowanych młodych zdolnych. Ma on szansę na rozbudowanie wątku starszych postaci. Co Stefan Friedman sądzi o roli Lucjana z "M jak miłość"? Czy zastąpi go na planie?
- Ja nie zastępuję Witka, bo jego nie da się zastąpić - odpowiedział szczerze nowy aktor "M jak miłość" w wywiadzie z Dobrym Tygodniem. Współpracownicy zmarłego artysty niejednokrotnie wspominali, że był niepowtarzalny. Zresztą Stefan Friedmann znał się z Witoldem:
- Występowaliśmy w radiowej "Trójce", w programie satyrycznym "Korek". Byliśmy niemalże sąsiadami, bo mieszkaliśmy w domach oddalonych o dwie podwarszawskie wsie. Składaliśmy sobie wizyty w święta i bez okazji.
Wiadomo, że nikt nie będzie w stanie załatać dziury w sercu Barbary po stracie Lucjana. Na planie "M jak miłość" jego krzesło w kuchni seniorki nadal będzie przywoływało wspomnienia. Pomimo wszystko Stefan Friedmann cieszy się na myśl o wystąpieniu u boku Teresy Lipowskiej, z którą poznali się wiele lat wcześniej.
Jesteście ciekawi tego nowego wątku?