Już żaden fan serialu "M jak miłość" nie ma wątpliwości co do Artura Skalskiego - ten facet jest cholernie niebezpieczny! Damski bokser, porywacz i kłamca, właśnie taką drogę wybrali dla niego scenarzyści. Po wakacjach 2018 w serialu "M jak miłość" sytuacja jeszcze bardziej się pogorszy.
Iza po uprowadzeniu przez "męża" trafi w krytycznym stanie do szpitala, a Artur obarczy winą Marcina. Sam zacznie zajmować się Majeczką, na którą niepewna sytuacja i wszechobecna agresja zacznie bardzo źle wpływać.
- W te perturbacje, które spotkają Izę i Artura będzie uwikłana też Maja. Będzie ona przechodziła z rąk do rąk. To się, niestety, będzie na niej odbijać. Dla Artura Maja jest trochę takim zakładnikiem. Przede wszystkim w stosunku do Marcina i jego rodziny, więc on będzie robił wszystko, żeby Maję odzyskać - zdradził Tomasz Ciachorowski z serialu "M jak miłość" w wywiadzie z Party.pl.
Skalski, żeby zatrzymać przy sobie Izę, był w stanie zrobić jej krzywdę i brutalnie pobić. Posunął się również do gróźb zrobienia z niej wariatki, a nawet odebrania jej życia! Co zatem stanie się z Mają w serialu „M jak miłość”, kiedy oszalały z rozpaczy przez stan Lewińskiej psychopata poczuje się zagrożony? Ten mężczyzna kompletnie nad sobą nie panuje, ale czy będzie w stanie skrzywdzić małe dziecko? W tej chwili nic nie jest niemożliwe…