M jak miłość odc. 1390. Szymek (Staś Szczypiński), Marcin (Mikołaj Roznerski)

i

Autor: MTL Maxfilm M jak miłość odc. 1390. Szymek (Staś Szczypiński), Marcin (Mikołaj Roznerski)

M jak miłość, odcinek 1390: Marcin wręczy Szymkowi niezwykły prezent na pożegnanie - ZDJĘCIA

2018-10-16 7:21

W 1390 odcinku "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski) podejmie jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Po wielu dniach życia w ukryciu w Grabinie postanowi zgłosić się na policję, ale zanim to zrobi pożegna się ze swoim synem Szymkiem (Staś Szczypiński). Nie będzie bowiem miał wyjścia i w 1390 odcinku "M jak miłość" odda synka najpierw pod opiekę Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek), a później matki Aleksandry (Małgorzata Pieczyńska). Chwila pożegnania Marcina i Szymka będzie pełna emocji, bo 4-latek nie zrozumie dlaczego musi rozstać się z tatą i siostrą Mają (Anna Wierzchoń).

"M jak miłość" odcinek 1390 - wtorek, 16.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2

Dramat Marcina w "M jak miłość" nie ma końca! Uciekając przed policją po porwaniu Mai schronił się w Grabinie, ale w 1390 odcinku "M jak miłość" nadejdzie moment, w którym da się przekonać Budzyńskiemu, że pora wyjść z ukrycia. Chodakowski będzie jednak czekał aż policja najpierw aresztuje Artura Skalskiego (Tomasz Ciachorowski). W przeciwnym razie psychopata na pewno zabierze mu córkę.

Kiedy w 1390 odcinku "M jak miłość" Andrzej przyjedzie do Grabiny uprzedzi Marcina, że na pewno zostanie aresztowany, ale jeśli szybko uda się udowodnić przed sądem, że to Chodakowski jest biologicznym ojcem Mai, to wyjdzie na wolność. W Polsce porwania rodzicielskie nie są bowiem karane.

Dla Marcina stanie się jasne, że jeśli policja go dopadnie przed Arturem to straci nie tylko Maję, ale także i Szymka. Dlatego też, w 1390 odcinku "M jak miłość" podejmie decyzję o oddaniu synka pod opiekę Budzyńskiego oraz swojej matki Aleksandry.

Szymkowi wcale się to nie spodoba. - Wracamy do domu? - zapyta rezolutny 4-latek gdy zauważy, że ojciec pakuje torbę.
- Na razie to wracasz ty szczęściarzu. Zaraz przyjedzie po ciebie wujek Andrzej i zawiezie do babci Oli. A my później do ciebie dojedziemy...
- Bez ciebie nie jadę! - Szymek zacznie się buntować.

Chodakowski z bólem serca będzie musiał wyjaśnić chłopcu, że rozłąka nie potrwa długo. Nawet jeśli sam wie, że to nieprawda. - Synku, ale sam mówiłeś, że się tutaj nudzisz. A wiesz jak babcia Ola się za tobą stęskniła? Nie możez tutaj siedzieć w nieskończoność. Obiecuję ci, że do ciebie dołączymy jak najszybciej. A później już wszystko będzie jak dawniej... - powie Marcin.
- Słowo?
- Harcerza! Chodź tutaj do mnie... - zrozpaczony Marcin mocno przytuli do siebie Szymka i Maję.

Kiedy w 1390 odcinku "M jak miłość" nadejdzie moment pożegnania Marcina z Szymkiem załamany ojcem z trudem będzie dobierał takie słowa, żeby chłopiec nie wyczuł jego rozpaczy w głosie. Kolejny raz złoży mu obietnicę, że ten koszmar niedługo się skończy. - Może się tak zdarzyć, że przez pewien czas się nie zobaczymy...

- Dlaczego?
- Takie tam sprawy dorosłych. Różni ludzie będą mówić o mnie niefajne rzeczy, kłamstwa. Nie wierz w to, dobra? Tata cię naprawdę kocha. To jest najważniejsze, dobrze... Wiesz, co mam taki pomysł. Zobacz, pamiętasz ten zegarek z samolotem. Jest dla ciebie... - Marcin włoży na małą rączkę Szymusia swój zegarek.

- Dla mnie, naprawdę? -
maluch ucieszy się z prezentu, a widok jego uśmiechu jeszcze bardziej rozczuli Marcina. - Teraz jesteś już jak prawdziwy facet - pochwali chłopca.

Kilka godzin później Marcin przeżyje kolejną tragedię. Maja zacznie się dusić, więc będzie musiał zabrać ją do szpitala. A tam zostanie złapany przez policję i trafi do aresztu. W 1390 odcinku "M jak miłość" Szymek razem z babcią Aleksandrą będzie już bezpieczny w mieszkaniu Chodakowskiego.

Najnowsze