M jak miłość, odcinek 1888: Wyprowadzka Dimy, Nadii i ciężarnej Julii z Grabiny! To obieca Magdzie przed powrotem na Ukrainę

2025-10-26 10:33

W 1888 odcinku "M jak miłość" przerażona Magda (Anna Mucha) odkryje, że Dima (Michał Pszeniczny) postanowił na stałe wrócić do Ukrainy. Ale już nie sam tylko ze swoją ciężarną narzeczoną Julią (Marta Chodorowska), a także córką Nadią (Mira Fareniuk)! Oczywiście, w 1888 odcinku "M jak miłość" dla Budzyńskiej będzie to cios prosto w serce, gdyż w ten sposób straci Ukrainkę, którą już zdążyła pokochać jak własne dziecko! Ale przed wyjazdem usłyszy ważną obietnicę w jej sprawie. Jaką? Koniecznie poznaj szczegóły!

"M jak miłość" odcinek 1888 - poniedziałek, 10.11.2025, o godz. 20.55 w TVP2

W 1888 odcinku "M jak miłość" Magda z przerażeniem odkryje, że Dima postanowił już na stałe wrócić do Ukrainy, gdzie z resztą wciąż będzie jeździł do pracy. Ukrainiec będzie miał już dość ciągłego podróżowania i stąd zdecyduje się w końcu wrócić do swojej ojczyzny już na stałe, ale oczywiście nie sam. Tym bardziej, że przecież dopiero co zaręczy się z ukochaną Julią, gdy dowie się o ciąży swojej narzeczonej.

Oczywiście, w 1888 odcinku "M jak miłość" Dima nie będzie chciał zostawiać ciężarnej Julii samej, dlatego postanowi zabrać ją ze sobą. Ale nie tylko, gdyż na taki sam krok zdecyduje się w reszcie i w kierunku Nadii, która do tej pory w takich sytuacjach zostawała pod opieką Budzyńskich. Jednak teraz w perspektywie powiększenia ich rodziny wszystko się zmieni, z czym Magda niestety nie będzie mogła się pogodzić, o czym już wcześniej informowaliśmy jako pierwsi!

Magda nie będzie mogła pogodzić się ze stratą Nadii w 1888 odcinku "M jak miłość"!

W 1888 odcinku "M jak miłość" zasmucona Magda zacznie zwierzać się Andrzejowi (Krystian Wieczorek). Budzyńska otwarcie wyzna mężowi, iż nie może pogodzić się ze stratą ukochanej Nadii, którą przecież już zdążyła pokochać jak własną córkę.

Jednak, jak podaje swiatseriali.interia.pl, Budzyński przypomni jej, że to Dima będzie jej biologicznym ojcem, a więc będzie miał do tego prawo, a oni po prostu będą musieli to zaakceptować. I choć oczywiście w 1888 odcinku "M jak miłość" i jego żona zda sobie z tego sprawę, to będzie do dla niej bardzo ciężkie...

- Kiedy tylko Dima z Julią wrócili z Ukrainy i Dima zadzwonił... Wiedziałam... Czułam, że to się tak skończy... Że on prędzej czy później będzie chciał tam wrócić. I teraz wyjadą wszyscy, całą rodziną... I zabiorą Nadię - westchnie przybita Magda.

- Kochanie... Od pierwszego dnia, kiedy Dima się odnalazł, liczyliśmy się z takim scenariuszem. Że kiedyś wrócą z Nadią do Ukrainy. Tam jest ich dom - przypomni jej Andrzej.

- Ja wiem... Wiedziałam, że ją stracimy, ale łudziłam się, że mamy trochę więcej czasu - doda smutno Budzyńska.

- Nie tracimy jej. Nigdy jej nie stracisz - spróbuje pocieszyć ją mąż.

O to Budzyńska poprosi Julię przed wyprowadzką na Ukrainę w 1888 odcinku "M jak miłość"!

Ale oczywiście, w 1888 odcinku "M jak miłość" Dima, Nadia i ciężarna Julia nie wyjadą z Grabiny od tak. Wszystko przez to, że przed swoją wyprowadzką Malicka poczuje się w obowiązku, aby wytłumaczyć się przed Budzyńską. Szczególnie, iż doskonale będzie wiedzieć, co w tej chwili będzie czuć żona Andrzeja.

- Sporo już było tych rozmów, co? Najpierw musieliśmy ci z Dimą powiedzieć, że jesteśmy razem, potem, że ciąża... Teraz ten wyjazd z Nadią do Ukrainy... Musisz mnie nienawidzić - zacznie Julia.

- To byłoby dużo prostsze... Łatwiejsze... Problem w tym, że ja ci naprawdę dobrze życzę, kibicuję wam... Tylko serce mi pęka na myśl, że Nadia wyjedzie i stracę z nią kontakt. A przede wszystkim... umieram ze strachu o nią - wyzna jej Magda.

- Będziemy mieszkać we Lwowie. To zachodnia Ukraina, tam jest w miarę bezpiecznie - spróbuje uspokoić ją Malicka.

- A ty się nie boisz? - zapyta Budzyńska.

- Zdarzają mi się nieprzespane noce... Ale dyskutowaliśmy o tym z Dimą, on też proponował taki wariant, że sam wraca do Lwowa, do pracy w szpitalu, a ja będę tutaj i może później do niego dojadę... Ale ja tak nie chcę, Magda. Kocham go i chcę z nim być, na dobre i na złe... Dlatego wyjeżdżamy razem - wyjaśni Julia.

- Mam nadzieję, że Dima to doceni - podsumuje Magda.

Jednak na tym w 1888 odcinku "M jak miłość" Budzyńska nie poprzestanie i przed ich wyjazdem na Ukrainę poprosi Malicką tylko o jedno. A ciężarna Julia oczywiście zgodzi się to wypełnić!

- I mam do ciebie wielką prośbę. Dbaj o Nadię, pilnuj jej jak źrenicy oka - poprosi ją Budzyńska.

- To oczywiste - przytaknie Malicka.

- A gdyby zaczęło się dziać coś niedobrego... Gdyby sytuacja tam się zaogniła, nie oglądaj się na nic, tylko pakuj wszystkich i wracajcie - kontynuuje Magda.

- Tak zrobię. Masz moje słowo, Magda - zapewni ją Julia.

M jak miłość ZWIASTUN. Kinga w pułapce strachu! Sara weźmie na siebie winę za napaść Hoffmana
Polska na ucho
Przystanek Trzeźwość