"M jak miłość" odcinek 1878 - poniedziałek, 29.09.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1878 odcinku "M jak miłość" Marcin zacznie prężnie działać w Grabinie, by sprawca wypadku Franki i Pawła odpowiedział za szokujący czyn. Spowodowanie wypadku to jedno, ale ucieczka z miejsca zdarzenia, nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym, to już zupełnie inna sprawa. Dominik Walat cały drży na myśl, że mógłby iść siedzieć, ale ma zabezpieczenie w postaci działań wpływowego ojca. Póki co policja nie udowodniła, że Dominik to sprawca wypadku i to jemu należy się kara.
Marcin zjawi się w szpitalu u Franki w 1878 odcinku "M jak miłość"
Chodakowski przejmie śledztwo w sprawie wypadku Franki. Stawi się nawet w szpitalu, by na miejscu porozmawiać ze Zduńskimi. Doskonale rozumie, że znaleźli się w trudnej, przykrej sytuacji i nawet nie są w stanie uzyskać sprawiedliwości. Od takich zadań jest właśnie Marcin. Doświadczony detektyw priorytetowo postawi kiepską sprawę Franki i Pawła. Pójdzie do szpitala nie tylko w odwiedziny, najważniejszym punktem będzie ostrzeżenie Pawła...
Marcin da Pawłowi ostrzeżenie w 1878 odcinku "M jak miłość"
Chodakowski całkiem słusznie stwierdzi, że działanie na własną rękę to najgorsze, co Zduński może zrobić. Owszem, policja nie będzie zbyt skuteczna, bo sprawca wypadku w 1878 odcinku "M jak miłość" nadal nie będzie znany. Przynajmniej nie do momentu, w którym Marcin odwiedzi Frankę w placówce. Kiedy poszkodowana góralka uda się na nadania, Chodakowski zwróci się bezpośrednio do Pawła. Trafnie oceni, że Zduński jest gotowy zrobić wszystko, byle nawet w nieodpowiedzialny sposób ukarać sprawcę wypadku.
- Paweł, posłuchaj... Jeżeli policja nic nie znajdzie, to ja zostanę tutaj, przyjadę na dłużej, pomogę ci najlepiej jak będę potrafił, dobra? - zaproponuje Marcin w 1878 odcinku "M jak miłość"
- Dzięki... - uzna niepewnie Paweł przybity faktem, że nadal nikt nie odpowiedział za to, co stało się jego ukochanej.
- Niestety nie ma świadków, więc to może dłużej potrwać... - uprzedzi detektyw. - Jeszcze jedno, nie działaj na własną rękę, dobrze? Nie zrób żadnego głupstwa, bo potem będziesz tego bardzo żałował. Wiem to z własnego doświadczenia - zakomunikuje Marcin.
Niestety już wiadomo, że Paweł wywinie wszystkim spory numer. Mimo uprzedzeń od Chodakowskiego, Zduński wkrótce dopadnie Walata... To naprawdę może się źle skończyć.