"M jak miłość" odcinek 1852 - wtorek, 25.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1852 odcinku "M jak miłość" Franka rzuci pracę w bistro! Nie ma co liczyć na powrót upartej góralki z Bukowiny?! Kinga otrzyma od szwagierki zaskakujący telefon, w którym ta poprosi ją o znalezienie kogoś na jej miejsce do pracy w bistro. Żona Piotrka oniemieje, bo przecież dotąd bardzo dobrze współpracowało jej się z Franką. Znalezienie odpowiedniej osoby na jej miejsce na pewno zajmie sporo czasu i wysiłku. Kinga przyzna jednak, że zaczęła prowadzić wstępne rozmowy z kimś do pomocy, bo natłok pracy w knajpce wymyka się spod kontroli.
Franka rzuci pracę w bistro. Kinga przekaże Piotrkowi smutne wieści
To z ust Kingi w 1852 odcinku "M jak miłość" padnie smutna informacja o odejściu Franki z pracy. W rozmowie z Piotrkiem wyjdzie na jaw, że góralka nie chce dłużej trzymać Zduńskiej w niepewności.
- Rano rozmawiałam z Franką i poprosiła mnie, żebym poszukała kogoś na jej miejsce - obwieści Kinga w 1852 odcinku "M jak miłość". - Powiedziała, że nie wie kiedy wróci, nie wie ile jej to zajmie... - Zduńska da jasno do zrozumienia, że telefon od Franki jest równoznaczny z odejściem z pracy.
- O matko... Tylko proszę cię, nie mów tego Pawłowi. On jest tak przybity, że ta wiadomość go dobije! To już tyle trwa, a on nadal nie wie, na czym stoi... - Piotrek przejmie się sprawą, ale od razu pomyśli o bracie. Całkiem słusznie założy, że jeśli strapiony Paweł dowie się o tym, iż żona nie ma zamiaru wracać do pracy, podda się w walce o rodzinę!
Nagły zwrot akcji w życiu Franki i Pawła
Zdradzamy, że chociaż decyzja Franki padnie, nie jest ona wiążąca. Już niebawem w "M jak miłość" wszystko ulegnie zmianie. Franka zrozumie, że kocha męża, potrafi mu wybaczyć krzywdy i iść dalej. Feralny zbieg okoliczności na drodze prowadzącej do Bukowiny sprawi, że góralka przez chwilę zadrży o życie ukochanego. To jej uświadomi, że nie może stracić męża. W końcu mu wybaczy, a wkrótce wrócą razem do Warszawy. Franka ostatecznie nie zrezygnuje z pracy w bistro.