"M jak miłość" odcinek 1851 - poniedziałek, 24.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Powrót Bartka do Grabiny w 1851 odcinku "M jak miłość" poruszy Barbarę do tego stopnia, że ukochana babcia nie będzie wiedziała już jak mu pomóc. Żadne słowa pociechy nie pokrzepią go na tyle, żeby pogodził się ze śmiercią Doroty. A brak nowych wieści o miejscu pobytu chorej na złośliwego guza mózgu Doroty będzie oznaczał tylko jedno, że już nie żyje, że zmarła niedługo po tym, jak uciekła od ukochanego w dniu ich ślubu. Przecież od tego czasu minęło już kilka miesięcy!
Bartek w 1851 odcinku "M jak miłość" uzna, że Dorota nie żyje!
- Babciu, mogłabyś ze mną tak po prostu teraz chwilę tu ze mną posiedzieć? - zapyta zrozpaczony Bartek, kiedy w 1851 odcinku "M jak miłość" w kuchni Barbary w domu Mostowiaków poszuka prawdziwy azyl, miejsce, w którym zawsze czekały spokój i ukojenie.
Żałoba po śmierci Doroty w 1851 odcinku "M jak miłość" połączy Bartka z Barbarą jeszcze mocniej
Tylko czy tym razem w 1851 odcinku "M jak miłość" wsparcie Barbary pomoże Bartkowi na tyle, by kompletnie się nie rozsypał po śmierci Doroty? Seniorka rodu zapewni Lisieckiego, że doskonale wie, jak bardzo cierpi, bo po odejściu Lucjana (śp. Witold Pyrkosz) też czuła niewyobrażalny ból, którego nikt nie był w stanie ukoić.
- Kiedy odszedł Lucek, nie mogłam uwierzyć, że już nigdy nie siądziemy razem przed domem, że nie przytuli mnie na dobranoc... Nawet, że nie ponarzeka... Pewnie teraz trudno ci w to uwierzyć, ale dziś, kiedy o nim myślę, nie jestem smutna, tylko szczęśliwa, że go miałam. I ty też byłeś takim szczęściarzem, że miałeś Dorotę - pocieszy go Barbara, którą cytuje światseriali.interia.pl.
Bartek w "M jak miłość" nigdy nie dowie się, co się stało z chorą Dorotą?
Zdruzgotany Bartek w 1851 odcinku "M jak miłość" poczuje się, jakby został wdowcem. Ale najgorsza będzie myśl, że nigdy nie pozna losów umierającej Doroty. - Nie wiem, jakie były jej ostatnie chwile, gdzie... Nic nie wiem... - zwierzy się przyjacielowi Tadeuszowi (Bartłomiej Nowosielski), któremu przekaże też, że wynajęty detektyw uznał, że Dorota wyjechała za granicę, by poddać się eutanazji w specjalnym ośrodku.
Bartek w 1851 odcinku "M jak miłość" w fatalnym stanie po śmierci Doroty
Po wyjściu Bartka w 1851 odcinku "M jak miłość" Barbara bezradnie rozłoży ręce. Marysia (Małgorzata Pieńkowska) od razu zauważy, że spotkanie z nim wiele kosztowało sędziwą matkę. Będzie chciała jednak wiedzieć, jak Bartek się trzyma i czy jest szansa, że upora się z żałobą po śmierci Doroty.
- A gdzie Bartek? W jakiej jest formie?
- W kiepskiej. Nic nie znalazł, niczego się nie dowiedział. Zjadł coś na siłę i pojechał...
- Ale dobrze, że przynajmniej wrócił do domu - stwierdzi optymistycznie Marysia.
- On teraz sam nie wie, gdzie jest jego dom. Boże, jak te nasze dzieci muszą się szarpać z życiem. Bartek, Paweł... A my nic nie możemy zrobić. Nic... - Barbara nie zniesie tego, że jest już bezradna.
- No, nic nie można zrobić, masz rację. Ale z drugiej strony zawsze pozostaje wiara i nadzieja, że wszystko jakoś się poukłada... - doda Rogowska.
- Sama mówisz jak ja! Jakby nasze role się zmieniły. No, ale taka jest sztafeta pokoleń. Tak ma być! - zakończy Mostowiakowa, która w 1851 odcinku "M jak miłość" zrozumie, że teraz córka zajęła w rodzinie jej miejsce, pocieszycielki każdej strapionej duszy.