"M jak miłość" odcinek 1846 - wtorek, 4.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Chora wyobraźnia Pawła w 1846 odcinku "M jak miłość" doprowadzi go do upadku! Po odejściu ciężarnej Franki z uzależnionym od alkoholu Zduńskim będzie coraz gorzej. Nie od dziś wiadomo, że Paweł i alkohol to bardzo złe połączenie, że po pijaku kompletnie traci nad sobą panowanie. Ponieważ zostanie sam, bo Franka ze względu na dobro dziecko zostanie w górach jeszcze przez długi czas, Paweł kompletnie pogrąży się w nałogu. Ciąg alkoholowy potrwa wiele dni i wyzwoli w Pawle najgorsze ludzkie cechy.
Kompletne dno Paweł osiągnie w 1846 odcinku "M jak miłość" kiedy po pijaku pobije Piotrka (Marcin Mroczek), bo brat będzie chciał mu przemówić do rozumu, żeby wreszcie się opamiętał i przestał wpadać w paranoję, że on i Franka mieli romans i dziecko jego jego!
Barbara w 1846 odcinku "M jak miłość" ustawi Pawła do pionu!
Bójka Zduńskich w 1846 odcinku "M jak miłość" wywoła natychmiastową reakcję Barbary, który od razu sprowadzi Pawła do Grabiny i zrobi z nim porządek. Seniorka rodu Mostowiaków w ostrych słowach ustawi wnuka do pionu. Nic dziwnego,że od razu wytrzeźwieje.
- To, że po pijanemu robisz sobie krzywdę, to twoja sprawa i twoja głupota! Ale nie jesteś teraz sam, pamiętaj! Jest Franka, jest dziecka! O tą rodzinę powinieneś dbać, a nie niszczyć ją! Rękę da się zszyć, ale tych wszystkich ran, które teraz robisz swoim najbliższym... Uważaj, bo za chwilę może być za późno!
W 1846 odcinku "M jak miłość" Paweł w końcu się opamięta, ale nie przeprosi Franki
Bura Barbary w 1846 odcinku "M jak miłość" podziała bardzo skutecznie. Wystarczy jedna rozmowa z babcią, noc w Grabinie pod opieką najbliższych, by Paweł wreszcie zmądrzał. - Mamo, spieprzyłem... - przyzna się Marysi. - Spieprzyłeś... Poukłada się... - zapewni syna Rogowska.
Tyle tylko, że w 1846 odcinku "M jak miłość" Franka nie wybaczy Pawłowi, nie zapomni krzywdzących oskarżeń, podejrzeń o zdradę. Co więcej, Zduński nie przeprosi ciężarnej żony, nie odważy się zadzwonić do niej, by błagać o wybaczenie. Minie sporo czasu nim przyszli rodzice się pogodzą.

