M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1841: Marcin odtrąci Martynę. Oboje będą cierpieć - ZDJĘCIA

2025-01-16 11:40

W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin (Mikołaj Roznerski) postanowi definitywnie zakończyć swoją relację z Martyną (Magdalena Turczeniewicz). Pojedzie do leśniczówki, by ponownie tego samego dnia zobaczyć Wysocką. Rozmowa będzie krótka, przykra i druzgocąca dla obojga. Nie tego będzie po tym wieczornym spotkaniu oczekiwać lekarka… A kiedy na koniec Martyna ostatni raz go pocałuje, Marcin odsunie ją od siebie.

„M jak miłość" odcinek 1841 - poniedziałek, 20.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2

Pomimo gorącego powrotu do dawnej intymności, Kama cały czas będzie się zastanawiać, czy to już naprawdę koniec koszmaru. Może Marcin zdecyduje jednak, że woli być z Martyną i wyprowadzi się do Kampinosu? W końcu zapyta go wprost. I dowie się, że Chodakowski uważa, że ma wobec lekarki dług do spłacenia i że martwi się o nią i o to, jak sobie radzi.

W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin rozstanie się z Martyną

W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin poczuje, że jeśli wybiera Kamę i powrót do dawnego życia w stu procentach, to musi definitywnie zerwać z Martyną. Ostatecznie zamknąć rozdział życia związany z utratą pamięci, w którym ona była najważniejsza. Powiedzieć kochającej go kobiecie, że to już koniec. Powinien więc czuć, że robi coś dobrego, coś co należy zrobić. Tymczasem będzie zupełnie na odwrót. Rozstanie będzie bolesne nie tylko dla niej, ale również dla niego.

W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin odepchnie Martynę

W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” na powitanie Marcina wybiegnie Martyna, która nie będzie się spodziewać jego wizyty po tym, jak spotkają się przypadkiem w agencji jego i Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski), a potem wymienią kilka zdawkowych słów na krótkim spacerze, podczas którego on będzie bardzo oficjalny. Teraz więc rzuci się mu na szyję pewna, że przyjechał powiedzieć, że ją kocha i nie może bez niej żyć. Tak jednak nie będzie. Z wyrazem cierpienia na twarzy Chodakowski powie jej:

- Ja chcę być bardzo fair wobec Kamy. Nie możemy się dłużej spotykać. Chcę, żebyś wiedziała, że za to, co dla mnie zrobiłaś, jestem ci bardzo wdzięczny. Zawsze będziesz mi bliska.

Nie to będzie chciała usłyszeć. Te słowa odbiorą jej ostatnią nadzieję. Zapyta ze łzami w oczach:

- Po to jechałeś tu taki kawał, żeby mi to powiedzieć?! Ty odzyskałeś pamięć, a ja bym chciała ją stracić...

Martyna wie, że teraz znowu będzie cierpieć i nie wiadomo, czy to cierpienie uniesie. Kiedy Marcin będzie chciał już wsiąść do samochodu, jeszcze raz go obejmie i pocałuje, ale on ją łagodnie odsunie, wypowiadając zdecydowane „Nie!”. To będzie bardzo smutny koniec prawdziwej miłości, która niespodziewanie połączyła tych dwoje i nadal trwa. Czy jeszcze kiedykolwiek się zobaczą…?

M jak miłość odcinek 1841 ZWIASTUN. Marcin wróci do Martyny? Znów zrani Kamę

Najnowsze