"M jak miłość" odcinek 1810 - wtorek, 10.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1810 odcinku "M jak miłość" Tadeusz dowie się o dziecku. Chociaż z Jagodą podejmowali takie próby w przeszłości, jakoś nie udało się spełnić marzenia. W końcu odłożyli ten temat "na bok". Zajęli się wspólnym rozwojem "TK Flora", co wychodziło z lepszym i gorszym skutkiem. W poprzednich odcinkach "M jak miłość" Kiemliczowie wpadli w poważne kłopoty, bo najpierw psychopatka Ola (Justyna Karłowska) podpaliła dom sadownika, a potem Modry (Stefan Friedmann) nie ubezpieczył drogiego sprzętu potrzebnego Jagodzie i Tadzikowi do pracy, więc złodzieje zabrali ich dorobek...
Tadeusz wybuchnie na wieść o ciąży Jagody
Początkowo Jagoda bardzo zestresuje się na myśl, że zostanie mamą. Uzna, że nie chce dziecka, a poprzednio podejmowane próby były raczej kierowane marzeniami Tadzika. Nie będzie jednak odwrotu, bo w przychodni w Lipnicy stanie się jasne, że żona Kiemlicza wkrótce urodzi syna lub córkę.
Przyszła mama nie będzie trzymała tej wieści dla siebie. W 1810 odcinku "M jak miłość" powie mężowi o dziecku, a on wręcz wybuchnie radością. Zacznie wydzierać się na pół Grabiny. - Ludzieeeee, będę ojcem - krzyknie przeszczęśliwy Kiemlicz.
Jagoda zmieni podejście do ciąży w 1810 odcinku "M jak miłość"
Żona Kiemlicza ucieszy się na radość Tadzika, na jego szczere zaangażowanie. Mężczyzna od razu zacznie chwalić się tym, że niebawem przywita na świecie potomka.
- Wariat... Kompletny wariat - uzna Jagoda, kiedy Tadeusz nie da rady powstrzymać wielkiej radości.
Zdradzamy, że w dalszych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach Jagoda i Tadeusz zaproszą bliskich na małe przyjęcie w ogrodzie, podczas którego ogłoszą radosne wieści.