"M jak miłość" odcinek 1810 - wtorek, 10.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1810 odcinku "M jak miłość" Basia narobi Rogowskim sporych problemów. Zazwyczaj nastolatka może liczyć na duże zaufanie rodziców i wsparcie, a Barbara zawsze stoi po jej stronie. Tym razem sytuacja ulegnie zmianie, bo Marysia z Arturem sami muszą rozwiązać drażniący bunt córki.
Kłopoty Basi w 1810 odcinku "M jak miłość". Wtrącenie się Barbary nic nie da
Marysia i Artur zauważą niepokojące zmiany u córki. Pielęgniarka od rana zasypie męża kiepskimi informacjami ze szkoły Basi.
- Wyobraź sobie zadzwoniła wychowawczyni Basi i spytała się czy ostatnio zaglądaliśmy do dziennika elektronicznego - zacznie Marysia w 1810 odcinku "M jak miłość", a Artur przyzna, że niestety tego nie zrobił. - No właśnie ja też nie... Okazało się, że nasza córka opuściła się w nauce, a tak naprawdę będzie miała pałę z matematyki! Załapała parę jedynek, miała je poprawić, ale nie przyszła do szkoły... - objaśni Rogowska.
- Wagary?! - zdziwi się lekarz i w tym momencie młoda Rogowska stanie w drzwiach. Uzna, że nie ma problemu.
- Nic się nie stało, to tylko jedynka. Poprawię ją - zakomunikuje pewna siebie dziewczyna.
- Tylko jedynka?! To tylko kilka jedynek! Dlaczego nie przyszłaś do szkoły?! - zacznie ostrzej traktować córkę Marysia, ale Basia nadal zbagatelizuje problem.
- (...) Ja naprawdę nie jestem już dzieckiem i nie będę i nie muszę wam się spowiadać z każdego dnia w szkole - rzuci nastolatka, a to wprowadzi jeszcze większe nerwy. Do kuchni Mostowiaków wejdzie Barbara, która załagodzi konflikt. Niestety to nie rozwiąże problemu.
- Artur, spokojnie... Niech Basia pójdzie do szkoły, bo się spóźni, a wy porozmawiacie sobie wieczorem - spokojnym tonem zaproponuje Mostowiakowa.
Artur każe nie wtrącać się Barbarze w konflikt z córką w 1810 odcinku "M jak miłość"
Problemy Basi zaognią się, kiedy Rogowscy znajdą w rzeczach córki paragon ze SPA. Od razu zrozumieją, że nastolatka jednak pojechała na wspólny wypad z Michałem (Igor Pawłowski). Pokażą dziewczynie, co znaleźli, a nastolatce zrzednie mina.
Marysia z Arturem siądą z córką na tarasie i zażądają wyjaśnień. I w tym momencie w 1810 odcinku "M jak miłość" Barbara już będzie miała zamiar podejść do wnuczki, ale Rogowski kiwnie głową seniorce, by ich zostawiła. Subtelny znak sprawi, że Mostowiakowa się wycofa. Tym razem nie uratuje wnuczki od kłopotów.