"M jak miłość" odcinek 1792 -poniedziałek, 25.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1792 odcinku "M jak miłość" Jagoda i Tadeusz zostaną okradzeni. Zniknie bardzo drogi sprzęt, który zakupili na potrzeby współpracy z pewnym deweloperem. Chociaż Modry (Stefan Friedmann) obiecał, że zajmie się kwestią ubezpieczenia maszyn, niestety będzie za późno. Rankiem senior zauważy zniknięcie całego sprzętu z garażu, a Jagoda i Kiemlicz zrozumieją, iż właście tracą dorobek życia... Józek kompletnie się załamie, nie poradzi sobie z wyrzutami sumienia. Do jego domu zawita zaalarmowany Staszek i zacznie spisywać zeznania domowników.
- Niczego nie słyszeliście? - zapyta na wstępie Popławski, ale niestety nikt z obecnych nie będzie miał pojęcia, co tak naprawdę się stało.
- Staszek, ja spałem jak zabity. Jagoda zresztą też... - wyjaśni Kiemlicz.
- Co teraz, co dalej? - zapyta zestresowana Jagoda.
- Przepytamy sąsiadów, zobaczymy monitoring z okolicy. Ktoś musiał podjechać samochodem lub przyczepą, bo to się rzuca w oczy. Musiał być też dobrze poinformowany. Zastanówcie się, kto wiedział o waszym zakupie (...) - podsunie pomysł policjant w 1792 odcinku "M jak miłość". I faktycznie, bardzo zastanawiający jest fakt, jakim cudem do kradzieży doszło akurat w noc, w którą sprzęt postawiono w garażu. Przecież ktoś nie mógł przewidzieć zakupu Jagody i Tadeusza, a ciężkiego sprzętu nie da się tak łatwo wywieźć, pozostając niezauważonym.
Staszek ruszy śledztwo w sprawie kradzieży maszyn córki i zięcia
Popławski zajmie się śledztwem, nawet zleci Rafałowi odwiedzenie okolicznych domów i skorzystanie z niektórych prywatnych monitoringów na posesjach. Niestety kiedy Kiemlicz z żoną zawitają do komisariatu, policjant nie będzie miał dla nich dobrych informacji.
- Nie mam dla was dobrych wieści... - zacznie nieprzyjemnie Staszek. - (...) Sąsiedzi niczego nie zauważyli - wyjaśni Staszek, gdy córka z zięciem pojawią się w Lipnicy. - Zebraliśmy nagrania z monitoringu, ale tam też nie widać nic podejrzanego. Rafał jest teraz w terenie i sprawdza kamery w prywatnych posesjach - oznajmi Popławski. Jagoda i Tadeusz muszą powoli godzić się z faktem, że prawdopodobnie nie uda się odnaleźć sprzętu ani złodzieja. Chyba że zdarzyłby się cud.