"M jak miłość" odcinek 1775 - wtorek, 23.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Śmierć żony i córki Rotkiewicza w 1775 odcinku "M jak miłość" nastąpi w momencie, kiedy Marek i Iga kilka miesięcy po narodzeniu córeczki będą cieszyli się swoim szczęściem, przeprowadzą się do domu w Konstancinie. Prawnik, który rywalizuje z kancelarią Andrzeja Budzyńskiego pochwali się mu jak dobrze im się wiedzie, ile planów mają na przyszłość. Podczas spotkania w sądzie Rotkiewicza i Andrzeja oraz Julii do Marka zadzwoni policja ze wstrząsają wiadomością o wypadku Igi i malutkiej Zosi. Jedyne czego dowie się Rotkiewicz to, że obie trafią w ciężkim stanie do szpitala.
To Julia w 1775 odcinku "M jak miłość" zawiezie swojego byłego szefa do szpitala do rannej żony i dziecka. Będzie z nimi także Andrzej. Na miejscu policjant powiadomi Budzyńskiego jak doszło do wypadku. Kierowca auta, który potrącił Igę przechodzącą z wózkiem po pasach, uciekł z miejsca zdarzenia.
W tym momencie Andrzeja w 1775 odcinku "M jak miłość" uderzy opis samochodu sprawy wypadku. Z przerażeniem odkryje, że odpowiada on opisowi jego auta, które tego dnia pożyczył córce Ani (Gabriela Świerczyńska). Poza tym Ania miała jechać właśnie tą trasą. Budzyński natychmiast zacznie dzwonić do córki, ale Ania nie odbierze. Wszystko będzie się układało Andrzejowi w jedną całość, że to właśnie Ania spowodowała wypadek żony i córki Rotkiewicza i uciekła.
Po kilku godzinach Rotkiewicz w szpitalu w 1775 odcinku "M jak miłość" usłyszą, że Iga i Zosia nie przeżyły,że lekarzom nie udało się ich uratować. Wpadnie w tak wielką rozpacz, że roztrzęsiony zapowie Julii, że odnajdzie kierowcę, który zabił mu żonę i córkę i wymierzy mu sprawiedliwość na własną rękę. A kiedy Julia usłyszy od Marka, że ten zabije sprawcę wypadku, natychmiast doniesie o tym Andrzejowi... Czy Budzyński udowodni, że to nie Ania zabiła żonę i córkę Rotkiewicza? Wszystko wyjaśni się w 1775 odcinku "M jak miłość".