"M jak miłość" odcinek 1775 - wtorek, 23.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1775 odcinku "M jak miłość" dojdzie do spotkania Marysi i Jacka w domu Marty. Niestety to nie będzie zaplanowana rozmowa, a Rogowska przyjedzie do Warszawy do siostry, ale prawniczka okaże się tak zajęta, że dojedzie do mieszkania dużo później. Nie przewidzi, że pod mieszkaniem pojawi się Jacek.
- W samą porę, gulasz gotowy! - Marysia z impetem otworzy drzwi, bo będzie przekonana, że na progu zastanie Martę. Oniemieje na widok uśmiechniętego Jacka. Chcąc czy nie, zaprosi go do mieszkania i spróbuje zachować klasę. Każdy przecież pamięta podłe zachowania mężczyzny z przeszłości i nikt za bardzo nie wierzy w jego dobre intencje.
Żenująca rozmowa Marysi i Jacka w domu Marty
Początkowo siostra i były mąż Wojciechowskiej porozmawiają o filmach i będą udawać, że nie ma między nimi złej krwi. W końcu Jacek przerwie tę pokazówkę i zapowie wprost, iż wie o tym, że Rogowska mu nie ufa.
- Miło nam się rozmawia, ale wyczuwam, że nie jesteś zachwycona moją obecnością w życiu Marty - zauważy mężczyzna.
- To prawda... Nie mogę zapomnieć jak przez ciebie cierpiała - przypomni Rogowska, nie bawiąc się w czułe słówka.
- Nie mogę sobie tego wybaczyć, ale przeszedłem bardzo długą drogę i zwyczajnie jestem samotny, myślę, że Marta też. Dla nas obojga ta przyjaźń jest na wagę złota. Zobaczymy dokąd nas zaprowadzi - wytłumaczy Jacek.
- Samotność to kiepska motywacja do bycia z kimś drugim. Marta powinna o tym wiedzieć... - stwierdzi Rogowska w 1775 odcinku "M jak miłość", ale wymianę zdań przerwie przyjście Marty. Rogowska stwierdzi, że nie ma co dalej siedzieć w mieszkaniu, skoro z wizytą wpadł Jacek. Postanowi nie umoralniać siostry i nie robić jej wymówek. Z klasą pożegna się i zostawi "przyjaciół" samych. Jeszcze nie wiadomo, co przyniesie przyszłość dla Marty i jej byłego męża.