"M jak miłość" odcinek 1751 - poniedziałek, 23.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1751 odcinku "M jak miłość" nie będzie już nadziei, że Bartek i Ula wrócą do siebie, że Lisiecki znajdzie sposób, żeby odzyskać żonę. W końcu otwarcie powiedziała mu, że go nie kocha, rozpoczęła nowe życie w podejrzanymi przyjaciółmi z kursów jogi, gdzieś na pustyni w Australii i jeszcze wywiozła tam Kalinkę. Nic dziwnego, że Bartka dopadną czarne myśli jak teraz to wszystko sobie ułoży, czy jeszcze kiedyś zobaczy córkę, czy uda mu się odzyskać Kalinkę. Przecież ma do niej większe prawo niż Ula! Niespełna 3-letnia dziewczynka jest dzieckiem jego zmarłego brata Andrzejka (Tomasz Oświeciński).
Ucieczką dla Bartka w 1751 odcinku "M jak miłość", który jeszcze wpakował się w kłopoty po bójce z Jarkiem (Marcel Wiercichowski), okaże się alkohol. Co prawda Lisiecki wyjdzie z aresztu, ale nadal będą ciążyły na nim zarzuty, więc najpewniej stanie przed sądem. A topiąc smutki w kieliszku będzie o krok od popełnienia największego błędu w życiu. Kiedy w 1751 odcinku "M jak miłość" skacowany Bartek zacznie pracę w domu nowe sąsiadki, milionerki Doroty (Iwona Rejzner), zauważy u niej cenną biżuterię...
Na szczęście Barek w 1751 odcinku "M jak miłość" nie zostanie sam ze swoim cierpieniem. Pomoże mu Barbara Mostowiak. Chociaż jest babcią Uli, to w sytuacji rozpadu małżeństwa Lisieckich, nie stanie po stronie wnuczki, ale jej porzuconego męża, którego pokochała jak wnuka.
- Trzeba pomagać, bardzo pomagać w takim wypadku. Trzeba nastawiać jak najlepiej. Barbara chciałby życie Bartka ustawić pod swoim kątem. To znaczy dając takie rady, żeby on jednak zawalczył o siebie, bo jest wspaniałym chłopakiem - powiedziała Teresa Lipowska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Z ust Barbary w 1751 odcinku "M jak miłość" padną słowa, które dadzą Bartkowi nową nadzieję do walki nie tylko o Kalinkę, ale i samego siebie. - Nie wiadomo, co ci los nowego przyniesie. Może zupełnie inne, szczęśliwe życie - pocieszy go babcia.
Relacja Bartka z Barbarą w 1751 odcinku "M jak miłość" będzie jeszcze silniejsza, seniorka rodu Mostowiaków okaże Lisieckiemu tyle ciepła, serca i wsparcia, że zacznie wierzyć, że wszystko jeszcze się ułoży. - Babcia Barbara jest jedyną osobą, przed którą Bartek trochę się odsłania, przed którą emocje się same odkrywają. Najlepszym lekarstwem na tego typu dramaty jest czas. Ten czas sprawi, że to co się zamknęło spowoduje, że coś nowego się otworzy... - zapowiedział Smoleński w "Kulisach serialu M jak miłość".