"M jak miłość" odcinek 1741 - poniedziałek, 18.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Marcin w 1741 odcinku "M jak miłość" dzięki Kamie na chwilę zapomni o Izie. Tancerka wyciągnie przystojniaka na wieczór panieński do bistro, gdzie gorąca atmosfera popchnie ich sobie w ramiona. Zacznie się od bijatyki, bo pojawi się eks narzeczony przyszłej panny młodej i urządzi burdę. Detektyw Chodakowski zareaguje jak zwykle, czyli ustawi natręta i wyrzuci z imprezy. I wtedy zaczną się erotyczne tańce Kamy i Marcina. Dlaczego więc nie wylądują w łóżku?
W 1741 odcinku "M jak miłość" Marcin pojedzie z Kamą do jej mieszkania. Zaczną się namiętne pocałunki i kiedy już dojdzie do momentu, w którym mogliby zacząć zrzucać ubrania, coś się wydarzy. Chodakowski zauważy jeden szczegół, który przykuje jego uwagę.
W mieszkaniu Kamy w 1741 odcinku "M jak miłość" pod jednym z pokoi stał będzie wózek inwalidzki i kule. Podejrzenie, że mogą one należeć do partnera ślicznej tancerki z miejsca ostudzi erotyczny zapał Marcina. W dodatku Kama oderwie się od detektywa, aby za tymi drzwiami odbyć pewną dziwną rozmowę...
- Poczekaj - szepnie Kama w 1741 odcinku "M jak miłość", kiedy Marcin zacznie ją rozbierać.
- Co ty tu robisz? Miało cię tu nie być - usłyszymy pretensje tancerki do niewidocznej osoby.
Kiedy Kama wróci do Marcina w 1741 odcinku "M jak miłość" on już będzie w odmiennym nastroju.
- A to ktoś tam mieszka? Brat, kolega, może mąż?
- Nieważne... Spadamy stąd - zaproponuje w odpowiedzi Kama.
- Kama, to może nie jest dobry pomysł... - oznajmi Marcin. - Nie gniewaj się - detektyw cmoknie tancerkę w czółko.
- Rzeczywiście, tak będzie lepiej, nie chcę być towarem zastępczym - Kama spróbuje zachować twarz.
Zdradzamy, że Marcin po tym wszystkim w 1741 odcinku "M jak miłość" wybierze się na samotny spacer po Warszawie. Towarzyszył mu będzie głos Izy...