"M jak miłość" odcinek 1737 - emisja w poniedziałek, 4.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Paweł od lat nie tworzy związku z Magdą, chociaż widzowie "M jak miłość" na pewno pamiętają, że dawno temu łączyło ich ogniste uczucie. Oboje ułożyli sobie życie bez siebie, ale pozostają przyjaciółmi. W 1737 odcinku "M jak miłość" Zduński znów stanie na wysokości zadania, bo będzie dobrze wiedział, że przyjaciółka potrzebuje wsparcia. Wszystko przez żałobę po ojcu, a strata Marszałka dotknie Budzyńską do żywego. Paweł uzna, że to odpowiedni moment na troskę i okazanie należytego wsparcia. Wyciągnie żonę Andrzeja (Krystian Wieczorek) nad rzekę, w ulubione miejsce, gdzie nie raz odbyli trudną rozmowę. Ostatnia miała miejsce w czasie, kiedy Budzyński zaczął dziwnie się zachowywać po zdradzie Julii (Marta Chodorowska), chociaż kobieta jeszcze wtedy o tym nie wiedziała. Teraz znów wypłacze się w ramionach Pawła, tym razem przez żal i smutek po stracie taty.
- Mogłabym tak siedzieć i siedzieć... Ale trzeba wracać. Obowiązki wzywają. Rodzina, dzieciaki… życie... - uzna Budzyńska w 1737 odcinku "M jak miłość", która odnajdzie nieco ukojenia we wspólnych chwilach z Pawłem.
- Powiedz, ale tak szczerze... Mogę coś dla ciebie zrobić? Jakoś ci pomóc? - zapyta Zduński, gotowy spełnić każdą jej prośbę.
Magda wyzna Pawłowi jak Zduński jest dla niej ważny
Budzyńska w 1737 odcinku "M jak miłość" zapewni Pawła, że świetnie wywiązuje się z roli dobrego i oddanego przyjaciela. Przysięgali sobie, że zawsze będą dla siebie wsparciem i to obowiązuje do dziś.
- Przecież robisz... cały czas. Dzięki temu jakoś się trzymam. Gdyby nie wsparcie twoje i Franki… Byłeś przy mnie. Zabierałeś mnie z domu, pozwalałeś mi się wypłakać... pomilczeć... I to bardzo mi pomogło. Teraz już powinnam poradzić sobie sama - wyzna wzruszona Magda i doceni starania Pawła.
- Ale wiesz, że jestem do twojej dyspozycji o każdej porze dnia i nocy? Pamiętaj o tym... - obieca Zduński i da do zrozumienia, że ich przysięga o wzajemnej pomocy i wsparciu, nadal obowiązuje.