"M jak miłość" odcinek 1734 - wtorek, 23.05.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Zaginięcie Marcina w 1734 odcinku "M jak miłość" wywoła grozę w siedlisku w Grabinie i natychmiast przerwie imprezę, którą urządzą w pensjonacie Kasia (Paulina Lasota), Jakub (Krzysztof Kwiatkowski), Aneta i Olek. Dla całej czwórki wyjazd na wieś będzie okazją, żeby oderwać się od problemów, ale Chodakowski nie zdoła zapomnieć o bólu, upokorzeniu jakiego przysporzy mu jeszcze Iza! Dobije go jeszcze bardziej widok żony z Radkiem (Philippe Tłokiński). Nic dziwnego, że cierpiący Marcin w 1734 odcinku "M jak miłość" zdecyduje się na desperacki krok.
Blady strach padnie na przyjaciół Marcina, kiedy w 1734 odcinku "M jak miłość" zorientują się, że Chodakowskiego niczego nie ma, a przed siedliskiej został tylko jego samochód. Aneta natychmiast zadzwoni do Izy, podejrzewając, że niewierna żona szwagra może mieć z tym coś wspólnego. - Boże, Marcin... Coś ty zrobił! - powie do siebie Iza, która nie wytrzyma napięcia i natychmiast pojedzie do siedliska. W domu w Gródku zostawi śpiące dzieci, Szymka (Staś Szczypiński) i Maję (Laura Jankowska).
- Nie mogłam usiedzieć w domu. Załatwiłam koleżankę do dzieci! - wyjaśni Kasi, która w 1734 odcinku "M jak miłość" otworzy jej drzwi. W tym momencie Olek i Jakub wprowadzą nieprzytomnego Marcina. - Boże, co z nim? - zapyta drżącym głosem Iza, a szwagier nawet na nią nie spojrzy. - Schlał się! - rzuci pogardliwym tonem, bo to przez Izę zraniony, zdradzony Marcin doprowadzi się do takiego stanu.
- Mogę wam jakoś pomóc? - Iza w 1734 odcinku "M jak miłość" będzie chciała zostać przy Marcinie, ale Aneta na to nie pozwoli. Żona Olka każe jej zająć się dziećmi, bo po tym jak skrzywdziła męża, nie będzie tu już potrzebna. - Ty lepiej wracaj do dzieci. My sobie damy radę! - słowa Anety zabrzmią jak wypędzała Izę.
- Na pewno? Dziękuję, że się nim opiekujcie. Jakby to, to jestem... - zapewni Iza, którą dopadną jeszcze większe wyrzuty sumienia, że nie dość, że przyczynia się do cierpienia dzieci, to jeszcze przez nią Marcinowi mogło się stać coś złego.