"M jak miłość" odcinek 1731 - poniedziałek, 15.05.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1731 odcinku "M jak miłość" Rogowscy postanowią zadbać o swoją formę i zdecydują się na poranne bieganie w lesie. Tyle tylko, że Artur (Robert Moskwa) nie będzie mógł zwlec się z łóżka, a Marysi już znudzi się budzenie leniwego męża. W efekcie Rogowska wybierze się na jogging sama, ale na trasie na brak towarzystwa nie będzie mogła narzekać. Marysia dostrzeże w oddali biegnącą Ewę i podążającego za nią Daniela (Paweł Prokopczuk), jednak zdecyduje się pobiec inną drogą. I słusznie, gdyż w 1731 odcinku "M jak miłość" żona Artura natknie się na mężczyznę, wyrzucającego śmieci do lasu i nie przejdzie wobec tego obojętnie!
W 1731 odcinku "M jak miłość" Marysia od razu zwróci mężczyźnie uwagę, ale on nic sobie z tego nie zrobi. Co więcej, śmieciarz zacznie okrutnie drwić z Rogowskiej, której bojowa postawa nie zrobi na nim żadnego wrażenia. Do czasu aż nie przybędą posiłki w postaci Ewy!
- Hej, co pan tu robi? - spyta zbulwersowana Marysia.
- A pani co? Strażniczka leśna? Nic pani do tego - zakpi mężczyzna.
- Proszę zabrać te śmieci - Rogowska postawi sprawę jasno.
- A jak nie, to co? - zapyta ironicznie, ale Marysia nawet nie zdąży odpowiedzieć, gdyż w ich rozmowę w 1731 odcinku "M jak miłość" niespodziewanie wtrąci się Kalinowska!
Wtedy w 1731 odcinku "M jak miłość" do akcji wkroczy Ewa, która uratuje Marysię z opresji. Okaże się, że Kalinowska również była świadkiem jak mężczyzna wyrzuca śmieci do lasu i wszystko nagrała, dzięki czemu będzie miała przeciwko niemu mocne dowody! W tym momencie lekarka postawi śmieciarzowi ultimatum, a przerażony mężczyzna zrobi dokładnie to, czego zażąda!
- Bo zadzwonimy na policję. Mam nagranie jak pan wyrzuca te śmieci i zdjęcie numeru rejestracyjnego pańskiego auta - zagnie go Ewa.
- Dobra - skwituje mężczyzna, po czym zabierze swoje śmieci i odjedzie.
Wówczas w 1731 odcinku "M jak miłość" Marysia podziękuję Ewie za pomoc, ale Kalinowska uzna, że to nic takiego, czym jeszcze bardziej zaskoczy Rogowską. Rywalki pierwszy raz będą ze sobą zgodne i połączą siły we wspólnej sprawie, dzięki czemu odniosą solidne zwycięstwo w ważnej sprawie!
- Dziękuję za pomoc - przyzna Rogowska.
- Nie ma za co. Na moim miejscu na pewno zrobiłabyś to samo - uzna Kalinowska.
- Wiesz co, chyba jednak pójdę na policję i zgłoszę to naprawdę. Jak znam życie, to za 500 metrów znowu wyrzuci te śmieci - stwierdzi Marysia.
- Pewnie tak, ale to walka z wiatrakami... No, ale jasne, trzeba - pochwali jej pomysł Ewa.