"M jak miłość" odcinek 1725 - poniedziałek, 17.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Dla Anety w 1725 odcinku "M jak miłość" stanie się jasne, że Iza popełnia największy życiowy błąd, że podejmuje najgłupszą decyzję, która będzie miała wpływ nie tylko na przyszłość jej i Marcina, ale przede wszystkim na ich dzieci, Szymka (Staś Szczypiński) i Maję (Adriana Kalska). Ponieważ przyjaźni się z żoną swojego szwagra nie pozostanie obojętna na to, co wyrabia Iza, zirytowana jej zachowaniem, faktem, że nie chce wrócić do Marcina i dzieci, że miłość do Radka okazała się silniejsza niż małżeńska przysięga i szczęście najbliższych osób.
Aneta w 1725 odcinku "M jak miłość" pozwoli Izie spędzić noc w mieszkaniu jej i Olka (Maurycy Popiel), a potem postanowi przemówić jej do rozumu, żeby wreszcie się opamiętała. Zauważy jednak, że Iza zachowuje się jakby wpadła w jakąś paranoję. - Ja myślę, że po prostu musimy to jakoś przeczekać i załagodzić... - zacznie sobie wmawiać, jakby rozłąka z Marcinem i dziećmi była jedyną słuszną decyzją.
Reakcja Anety w 1725 odcinku "M jak miłość" będzie zdecydowana. - Czyli co? Nie robić nic i dalej żyć na dwa domy? Sorry, ale nie wydaje mi się, żeby to było dobre rozwiązanie. Porozmawiaj z Marcinem, powiedz mu co czujesz... - żona Olka (Maurycy Popiel) postara się potrząsnąć Izą, ale na niewiele się to zda. Bo ona już zdecyduje się na separację z Marcinem!
- Ale Aneta ja tego nie ogarniam! Tak, masz rację, nie można tak dłużej żyć i nie możemy się tak dalej miotać. Dlatego uczciwe byłoby, myślę, że powinniśmy zdecydować się na separację... Ja będę mieszkała w Gródku na razie i będę opiekowała się dziećmi na zmianę z Marcinem. Potrzebujemy czasu, żeby to wszystko przemyśleć i żeby to sobie jakoś poukładać. Ja myślę, że wszystko się ułoży. Na pewno wszystko będzie dobrze... - słowa Izy w 1725 odcinku "M jak miłość" zabrzmią, jakby już kompletnie straciła kontakt z rzeczywistością.
Niestety Anecie w 1725 odcinku "M jak miłość" nie pozostanie nic innego jak pozwolić Izie popełnić to szaleństwo. - Bardzo jest mi przykro, że to wszystko się tak skomplikowało.
- Mi jeszcze bardziej. Aneta, masz do mnie żal, prawda? Myślisz, że to jest moja wina? Wszyscy tak myślicie... - Iza patrząc na przyjaciółkę będzie doskonale wiedziała, jak Aneta podchodzi do rozbicia rodziny na własne życzenie. - W tej chwili to nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście jesteśmy rodziną i bardzo byśmy chcieli, żebyście byli szczęśliwi, ale dobrze wiemy, że życie to nie jest bajka... - stwierdzi spokojnie Aneta, choć w środku będzie się cała gotowała, że Iza postępuje tak głupio i niedorzecznie.