"M jak miłość" odcinek 1708 - poniedziałek, 13.02.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1708 odcinku "M jak miłość" Ala wreszcie przypomni sobie o córce, którą porzuciła na rzecz nowej rodziny. Przypomnijmy, że matka Basi zniszczyła rodzinę Zduńskich i zostawiła Pawła dla kochanka, a niedawno na świat przyszło ich pierwsze dziecko, przez które Ala już zupełnie wyparła się wcześniejszej rodziny. Do tego stopnia, że zapomniała nawet o 18. urodzinach rodzonej córki, jednak gdy Basi stanie się prawdziwa krzywda, to Ala w końcu zachowa się jak trzeba. Po brutalnej napaści na Zduńską, Paweł natychmiast zaalarmuje o wszystkim Alę, która od razu skontaktuje się z córką, ale ona nie będzie jeszcze w stanie rozmawiać. Dlatego w 1708 odcinku "M jak miłość" Ala wsiądzie w pierwszy samolot i przyleci do Warszawy, aby osobiście udzielić córce swojego wsparcia tyle, że jej przyjazd niewiele zmieni...
W 1708 odcinku "M jak miłość" Basia wcale nie ucieszy się z powrotu matki. Przyjazd Ali ani nie pomoże ani nie otworzy Zduńskiej, która wciąż nie poradzi sobie z traumą po brutalnym ataku Filipa (Kacper Zalewski). Przybrana córka Pawła nie będzie chciała rozmawiać ani z matką ani z nim i Franką (Dominika Kachlik), a już tym bardziej psychologiem. Wówczas w 1708 odcinku "M jak miłość" największym wsparciem dla Basi okaże się Jasiek (Stanisław Dusza), któremu ukochana zwierzy się z problemów z matką...
- Chyba te wasze relacje nie są takie złe. Przecież twoja matka zaraz wszystko rzuciła i od razu przyleciała do ciebie - zauważy Jasiek.
- Na swój sposób próbowała mi pomóc. Nie wiem coś się między nami urwało. Jak wyjechała, to poczułam ulgę, wiesz? Pokręcone... - przyzna Basia.
- Może trochę, ale jednak wiesz. Myślę, że zależy jej na tobie - skwituje chłopak.
Wtedy w 1708 odcinku "M jak miłość" Basia zwierzy się ukochanemu, że o wiele lepiej czuje się w towarzystwie Franki i Pawła, którzy umieli jej dać wszystko, czym nie potrafiła obdarować ją rodzona matka. Słowa Zduńskiej ogromnie poruszą Jaśka, który w tym wszystkim będzie chciał też znaleźć miejsce dla siebie, ale Basia w 1708 odcinku "M jak miłość" uspokoi go, że on zajmuje najwyższe miejsce w jej hierarchii!
- Wiem, że mnie kocha i w ogóle, ale... nie wiem jakoś inaczej. Nie tak jak Paweł, który zawsze kochał mnie i akceptował tak bezgranicznie. W sumie to od Pawła i Franki dostałam więcej miłości i zainteresowania niż od rodzonej matki - wyjaśni Zduńska.
- A ode mnie? - dopyta.
- Od ciebie to najwięcej. Dziękuję - powie wzruszona.