"M jak miłość" odcinek 1701 - wtorek, 17.01.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Atmosfera w przychodni Rogowskiego w 1701 odcinku "M jak miłość" zrobi się coraz bardziej napięta. Nowa współwłaścicielka ośrodka zdrowia w Lipnicy, kardiolog Ewa Kalinowska, przy każdej okazji będzie dogryzła Marysi, które pozazdrości takiego męża jak Artur. Sama kiedyś była szczęśliwa ze swoim mężem, tak jak teraz Rogowscy, ale Ryszard zostawił ją dla młodszej.
Bolesne przeżycia z przeszłości w 1701 odcinku "M jak miłość" nie powstrzymają Ewy przed próbą uwiedzenia Artura. A zacznie się dość niewinnie. Rogowski zwróci się z prośbą do Kalinowskiej, żeby zbadała Barbarę, która ostatnio była w gorszym stanie. Mostowiakowa od lat choruje na serce, ma problemy z ciśnieniem, więc Artur będzie trzymał rękę na pulsie. - Zerkniesz? Wyniki mojej teściowej. Zbadałabyś ją dzisiaj? Ja się trochę o nią martwię. Ostatnio lepiej się czuje, ale nie wiem może jakoś leki będzie można inaczej ustawić?
Ewa Kalinowska w 1701 odcinku "M jak miłość" zaprosi Artura na randkę
- Jasne, oczywiście - odpowie Ewa, ale w 1701 odcinku "M jak miłość" za tę przysługę będzie oczekiwała czegoś w zamian. - Artur, poczekaj jeszcze chwileczkę. Wczoraj przeglądałam dokumenty finansowe przychodni. Jest kilka kwestii, które chciałabym omówić... Może dziś wieczorem? -zaproponuje Kalinowska. Nagle pod drzwiami gabinetu pojawi się Barbara, która w 1701 odcinku "M jak miłość" usłyszy jak Artur spławi Ewę.
- O nie, dzisiaj to jest niedobry pomysł. Przepraszam cię, ale córka wróciła z obozu, chcemy spędzić trochę czasu razem...
- Oczywiście, rodzina ma pierwszeństwo. Marysia to ma szczęście...
- Ja to mam szczęście - zapewni Rogowski w 1701 odcinku "M jak miłość", szczęśliwy i zakochany w żonie jak nigdy wcześniej.
Rogowski w 1701 odcinku "M jak miłość" zapunktuje u Barbary
Następny ruch w 1701 odcinku "M jak miłość" będzie należał do Barbary. Żeby Kalinowska zrozumiała, że nie ma szans u Rogowskiego udowodni Ewie, że Artur to mężczyzna oddany rodzinie. - Mam najlepszego zięcia na świecie - pochwali zięcia przy Kalinowskiej i Marysi. - Naprawdę macie taką sztamę, że zaczynam być o to zazdrosna - zauważy Marysia.
Tyle tylko, że w 1701 odcinku "M jak miłość" Ewa nie odpuści tak łatwo. Na wieść, że Artur jednak spędzi wieczór bez żony, postanowi to wykorzystać. - Pomyślałam sobie, że skoro Marysia pojechała spotkać się z przyjaciółką, może dałbyś się namówić na kawę po południu? Albo winko wieczorem? Marysia nie musi wiedzieć. Ostatecznie wszyscy mamy swoje małe tajemnice...
Artur w 1701 odcinku "M jak miłość" da kosza Ewie Kalinowskiej
Rogowski nie uwierzy własnym uszom, ale w 1701 odcinku "M jak miłość" postawi sprawy jasno. Kolejny raz odtrąci zaloty Ewy. - Ja mam nadzieję, że to jest żart. Przynajmniej pozwolę sobie tak to potraktować. Ale jeżeli to się powtórzy raz jeszcze, to mamy problem. Duży problem...
Nieco później czujna Marysia w 1701 odcinku "M jak miłość" wyciągnie od Barbary co takiego wydarzyło się w przychodni. - Co też takiego zrobił mój mąż, że tak u ciebie zapunktował?- zapyta z zaciekawieniem.
- Byłam świadkiem, że wpadł w oko tej pani Ewie. Ładna kobitka. Ale z miejsca dostała kosza! - ujawni Barbara. Od tej chwili Marysia będzie baczniej przyglądać się relacjom Artura z Kalinowską.