"M jak miłość" odcinek 1687 - poniedziałek, 21.11.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Wylot Uli i Bartka w 1687 odcinku "M jaki miłość" będzie przebiegał w nerwowej atmosferze. Ula nie będzie mogła znaleźć paszportów i od samego rana będzie denerwować się, że spóźnią się na samolot. Krótko pożegna się z Mateuszem (Krystian Domagała), którego jeszcze raz spróbuje namówić na szybką decyzję i wyjazd do Marka (Kacper Kuszewsk) do Australii. Młody Mostowiak będzie miał, rzecz jasna inne plany, więc Ula znów skupi się na tym, że "nie wie czego chce w życiu". A potem wpadną z Bartkiem na sekundę do kuchni i wypadną, zostawiając zapłakaną Barbarę. Z Rogowskimi Lisieccy w ogóle zapomną się pożegnać!
- Znalazłaś ten paszport? - zatroszczy się Barbara w 1687 odcinku "M jak miłość"
- Tak, był w mojej torebce. Pewne o czymś jeszcze zapomniałam, ale przypomnę sobie dopiero w samolocie - odpowie Ula.
- Mamy paszporty, wizy, kartę kredytową, damy radę - spróbuje uspokoić nastroje Bartek. - Słuchajcie, ale teraz już naprawdę powinniśmy się zbierać...
W tym momencie 1687 odcinku "M jaki miłość" Barbara nie wytrzyma już dłużej i z jej oczu popłyną łzy. - I znowu się rozjeżdżacie!
- Babciu, miesiąc minie szybko - Ula da Mostowiakowej fałszywą nadzieję na rychły powrót do Grabiny.
- Uważajcie na siebie! Jak tylko dojedziecie to od razu napiszcie - będzie prosiła Barbra przez łzy. Potem Mostowiakowie mocno przytuli Ulę i Bartka, a wnuczka na odchodnym rzuci: - Babciu, tylko pożegnaj od nas ciocię i wujka, bo my rano przed pracą nie zdążyliśmy...
I to by było na tyle. Barbara zostanie sama ze łzami w oczach, a Ula z Bartkiem i Kalinką odlecą do Australii. Mało który bohater "M jak miłość" stamtąd wraca...