"M jak miłość" odcinek 1669 - wtorek, 13.09.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Co będzie z ciążą Julii w 1669 odcinku "M jak miłość"? Andrzej od dawna wie, że może niebawem zostać ojcem dziecka Julii, ale nadal nie powiedział Magdzie ani o swojej zdradzie, ani o ciąży Malickiej. Jak długo jeszcze Budzyński będzie ukrywał przed Magdą kochankę i dziecko?
Wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej gdy w 1669 odcinku "M jak miłość" spotka się z Julią w sądzie, a ciężarna prawniczka nagle źle się poczuje. Zacznie krwawić, więc Budzyński natychmiast otoczy ją opieką. Czule przytuli Julię do siebie, poda jej rękę, żeby się na nim oparła i razem pojadą do szpitala. Na izbie przyjęć Julia wyzna Andrzejowi jak bardzo boi się, że straci dziecko.
Tragedia połączy Julię i Andrzeja w 1669 odcinku "M jak miłość"
Ta tragedia w 1669 odcinku "M jak miłość" zbliży Andrzeja do Julii. Z jednej strony skupi się na pomocy ciężarnej kochance, ale z drugiej postanowi skupić się na małżeństwie z Magdą, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia z powodu zdrady. Myślami będzie jednak przy Julii, zupełnie jakby nagle poczuł do niej coś więcej. Krystian Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość" wyjawił, że Budzyński uświadomi sobie, że Julia już zawsze będzie obecna w jego życiu. Tak jak dziecko, które mu urodzi.
- Andrzej jest na równi pochyłej swojej samotności. Obserwujemy to jego cierpienie, rozchwianie, rozpatrywanie różnych scenariuszy jak to może się za chwilę wydarzyć. On wie, że ta katastrofa się zbliża i to, że wszystko za chwilę wywróci się do góry nogami. To jest nieuniknione, to jest tylko kwestia czasu. Julia jest matką jego dziecka i zagrożeniem, które może pogrążyć całe jego życie - powiedział Wieczorek.
W 1669 odcinku "M jak miłość" Andrzej dowie się, że Julia nie zrobiła testów DNA dziecka!
Cierpienie Julii w 1669 odcinku "M jak miłość", strach o życie nienarodzonego dziecka, zmiękczą Andrzeja do tego stopnia, że wybaczy kochance nawet to, że dotąd nie zrobiła badań DNA, testów na ojcostwo. Prawniczka przeprosi go za to, udając przy tym ofiarę całej sytuacji, bo przecież jest skazana na los samotnej matki. Jeśli oczywiście nie poroni. - Po prostu ja nie mam żadnych wątpliwości, że to ty jesteś ojcem - zapewni i obieca, że lada dzień dostanie wyniki testów DNA.
- Julia stosuje taką taktykę pasywno-agresywną. Przez taką łagodność naciska i wymusza. Ma ciągle nadzieję, że Andrzej się w niej zakocha i będą razem. Wyrzutów sumienia by nie było, albo byłyby mniejsze gdyby Andrzej się w tej Julii zakochał. Gdyby była realna szansa na jakiś związek. Ale Andrzej jest przekonany, że Magdę kocha - dodał Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość".
Ale wkrótce potem w nowych odcinkach "M jak miłość" Andrzej dostanie od Julii kopertę z wynikami testów na ojcostwo, które potwierdzą, że Malicka z nim zaszła w ciążę, a nie ze swoim mężem. Budzyński nie będzie miał innego wyjścia - powie Magdzie o zdradzie i ciąży Julii i tym samym rozpadnie się idealne małżeństwo jednej z bardziej lubianych par w serialu. A w Julii odżyje nadzieja, że Andrzej będzie z nią i ich dzieckiem.
- Julia jest osobą samotną i zagubioną w całej tej sytuacji. To nie jest wyrachowana kobieta, która postanowiła sięgnąć po cudzego męża, bo taki ma kaprys! Pewnie jej się marzy, żeby Andrzej był u jej boku. Tym bardziej, że jakieś uczucie kiedyś się w niej tliło do Budzyńskiego. Kiedy teraz jest tak blisko, jest zmuszony, żeby się nią zaopiekował, bo sytuacja go do tego zmusza, to pewnie jest jej bardzo miło - broniła swojej bohaterki Marta Chodorowska w "Kulisach serialu M jak miłość".