"M jak miłość" odcinek 1661 - wtorek, 17.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Ucieczki Franki w 1661 odcinku "M jak miłość" będzie dla Pawła jasnym sygnałem, że jego żona nie jest z nim szczera, że ukochana ma przed nim coraz więcej tajemnic, a Zduński nie zdoła wyciągnąć od niej o co tak naprawdę chodzi. Zanim w dniu urodzi Franka zostawi Pawła bez słowa wyjaśnienia, wybiegnie z bistro "Nasz Nowy Sad", gdzie mąż, Kinga (Katarzyna Cichopek) i Basia (Gabriela Raczyńska) urządzą jej przyjęcie urodzinowe, nic nie będzie zapowiadało, że impreza skończy się właśnie w taki sposób.
Urodziny Franki w 1661 odcinku "M jak miłość" będą jednak przełomowym momentem w jej relacjach z Pawłem! Przyzna się mężowi tylko do tego, że nie lubi tego dnia, nie ma czego świętować, a urodziny przypominają jej tylko to, co wydarzyło się w przeszłości, o czym chciałaby zapomnieć, bo bardzo tego żałuje. Po tych słowach Zduńskiemu zapali się czerwona lampka, że Franka ukrywa przed nim ważne fakty ze swojego życia. Ale nie będzie jeszcze wiedział o co chodzi.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1661: Dziecko Franki umiera. Nowi rodzice jej syna Adama przekażą wstrząsające wieści o chorobie - WIDEO, ZDJĘCIA
Sceny z urodzin Franki w 1661 odcinku "M jak miłość", które można już zobaczyć w "Kulisach serialu" dowodzą, że Franka będzie robiła przy Pawle dobrą minę do złej gry. Wcale nie ucieszy się z niespodzianki, ale uda przed ukochanym jak bardzo jest szczęśliwa. Żeby tylko Paweł za wcześnie nie domyślił się, że coś jest nie tak, że nie mówi mu co ją tak naprawdę gnębi. W urodziny Franka nie zdoła bowiem zapomnieć o dziecku, które urodziła i oddała do adopcji, a które teraz mieszka w Nowym Jorku z nowymi rodzicami.
- Te urodziny są w takim teraz konkretnie momencie, gdzie Franka jest zamieszana w spiralę swoich kłamstw. Nie potrafi sobie z tym poradzić. Miłość i wsparcie, którym Paweł otacza Frankę sprawia, że jej jest jeszcze trudniej. Wie, że to jest absolutnie ostatni dzwonek na powiedzenie Pawłowi w jakiej sytuacji się znajduje. Każdy jeden dzień kłamania oddala ją od niego... - ujawniła Dominika Kachlik w "Kulisach serialu M jak miłość".
Sprawdź też: M jak miłość. Magda dowie się o zdradzie Andrzeja i wszystkich przyjaciół. Będzie cierpiała jak nigdy wcześniej - WIDEO, ZDJĘCIA
Zachowanie Franki w 1661 odcinku "M jak miłość" wyda się Pawłowi podejrzane, ale nie przekona żony, żeby zwierzyła mu się ze swoich problemów i trosk. Dostrzeże tylko, że Franka nie jest tą samą kobietą, z którą wziął ślub, której wierzył bezgranicznie. - Paweł jeszcze rozumie co to jest. Próbuje się z tym zmierzyć, ale tajemniczość Franki i skrywanie pewnych sekretów powoduje, że w pewnym momencie zaczyna tracić zaufanie - dodał Rafał Mroczek w "Kulisach serialu M jak miłość".
Aż wreszcie w 1661 odcinku "M jak miłość" podczas przyjęcia urodzinowego Franka dostanie SMS-a z Nowego Jorku z wiadomością, że jej dziecko, 10-letni syn Adam, jest śmiertelnie chory i może umrzeć, jeśli ona mu nie pomoże. Poruszona tą wiadomością Franka zostawi Pawła, ucieknie z bistro, żeby poznać szczegóły choroby dziecka, ale ryzykując przy tym, że teraz będzie musiała powiedzieć mężowi całą prawdę. Ogarnie ją strach, że Paweł nigdy nie wybaczy jej kłamstwa, zatajenia faktu, że urodziła dziecko, które oddała do adopcji.
- Otrzymanie SMS-ajest granicznym momentem. Sytuacja odwraca się o 180 stopni. Franka ma świadomość, że był czas na powiedzenie sekretów, przed ślubem. W tym momencie już jakby z założenia jest za późno. Boi się konsekwencji, ma świadomość, że to może zaważyć na ich relacji. Nikt nie lubi być oszukiwanym i no cóż może już być po wszystkim - wyjaśniła Kachlik w "Kulisach serialu M jak miłość".