"M jak miłość" odcinek 1655 - poniedziałek, 25.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1655 odcinku „M jak miłość” nastąpi przełom w sprawie Lenki, która ponad pół roku temu, jeszcze przed ślubem Franki (Dominika Kachlik) i Pawła (Rafał Mroczek), wyjechała do sanatorium w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie leczyła powikłania po anginie. Nieobecność najstarszej córki zbytnio nie przeszkadzała Zduńskim, którzy skupili się na trójce pozostałych dzieci: Miśku (Aleksander Bożyk) oraz bliźniaczkach Emilce (Julia Kempka) i Zuzi (Marcelina Kempka). Niekiedy Zduńscy wspomnieli słowem o Lence, ale choroba Kingi sprawiła, że Zduńscy zupełnie zapomnieli o swojej córce i nie przypomnieli sobie o niej nawet w Mikołajki. Los Lenki nie został obojętny jedynie Miśkowi i Marysi (Małgorzata Pieńkowska), którzy jako jedyni nie zapomnieli o jej istnieniu, ale w 1655 odcinku „M jak miłość” o Lence przypomną sobie w końcu i jej rodzice, którzy postanowią spędzić z nią chociaż Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1655: Pola znienawidzi Kamila. Przez zdradę córka Gryca straci najważniejszego członka rodziny
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Kinga i Piotrek przypominają sobie o najstarszej córce Lence w 1655 odcinku „M jak miłość” >>>
W 1655 odcinku „M jak miłość” Zduńscy pierwszy raz nie spędzą świąt w domu w gronie najbliższych tylko wybiorą się z dziećmi do hotelu, aby odpocząć od ostatnich problemów. Właśnie wtedy Kinga i Piotrek wreszcie wspomną o najstarszej córce, którą po drodze postanowią odebrać z sanatorium w Bukowinie Tatrzańskiej!
- Odleżały swoje pod schodami, ale w końcu się przydadzą – stwierdzi Piotrek, wnosząc do sypialni 2 walizki.
- I ty naprawdę uważasz, że spakujemy się w 2 walizki z 4 dzieci? – wytknie mężowi Kinga.
Niestety, Piotrek w 1655 odcinku „M jak miłość” nawet nie ucieszy się z powrotu Lenki tylko będzie myślał o tym jak najszybciej można się jej pozbyć, podobnie z resztą jak trójki pozostałych dzieci. Zduński będzie skupiony włącznie na sobie i swoich wygodach, a dzieci tylko mu będą przeszkadzać…
- No wyjeżdżamy na kilka dni. A poza tym, Lenkę zabieramy po drodze, więc odpada nam jedno i dziecko. I nie mam zamiaru wychodzić z jacuzzi, więc spakuj tylko kostium kąpielowy, kieckę na Sylwestra i przetańczymy całą noc – uzna Piotrek.
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1658: Łukasz pożałuje, że uratował Argasińskiemu życie. Straci Patrycję, tym razem na zawsze? – ZDJĘCIA
Kinga w 1655 odcinku „M jak miłość” szybko sprowadzi męża na ziemię, ale również niespecjalnie będzie cieszyła się z obecności dzieci. Tak jak Piotrek niespecjalnie ucieszy się nawet z powrotu najstarszej córki Lenki, której nie widzieli od ponad pół roku, gdyż będzie ona tylko kolejnym kłopotem tak jak i trójka pozostałych dzieci.
- Przetańczymy, a dzieci zajmą się same sobą. Piotrek, proszę cię. Myślisz abstrakcyjnie – skarci go Kinga.
Jednak Piotrek w 1655 odcinku „M jak miłość” wszystko przemyśli i zaplanuje, jak pozbyć się dzieci, aby zaznać chwili spokoju i mieć Kingę wyłącznie dla siebie! Jego pomysł spodoba się żonie, która w końcu podzieli jego entuzjazm!
- Ale kotek, młodzi będą pluskać się w basenie, dziewczynki oddamy niani do klubu malucha, a my będziemy sobie leżeć na leżaczku, popijać drinki i żyć, nie umierać – rozmarzy się Piotrek i ta wizja bardziej przypadnie Kindze go gustu.