"M jak miłość" odcinek 1637 - poniedziałek, 14.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1637 odcinku "M jak miłość" Aneta będzie w ferworze przygotowań do roli matki, ale jej oswajanie w tym temacie nadal będzie kręciło się wokół zakupów. Z kolejnymi siatami w rękach wpadnie do Izy, która już nawet nie da rady udawać, że przyjaciółka nie przesadza.
- Wiesz jak mi nogi spuchły? I w ogóle tyję na potęgę, dziś nawet obrączki nie mogłam założyć na palec - powie od progu Aneta, która poskarży się na dolegliwości ciążowe. - A zakupy? To na pocieszenie znów? Niech zgadnę, ciuchy? - zapyta się Iza. - Kosmetyki. Moja droga, z kremu nie wyrośniesz - rzuci Chodakowska w 1637 odcinku "M jak miłość", a ukochana Marcina zacznie przyglądać kupione rzeczy Anety. - Krem pod oczy, krem na szyję, na rozstępy... 65+? Aneta, oszalałaś? - zapyta się Chodakowska, przeglądając zakupy. - Iza, nie znasz się, ja potrzebuję dawki uderzeniowej - wyjaśni kobieta.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1637: Marcin przedstawi Izie nową żonę. Chodakowska jeszcze mu pogratuluje - ZDJĘCIA
Właśnie wtedy w 1637 odcinku "M jak miłość" Aneta powie Izie prawdę o rozwodzie z Olkiem i swoich okrutnych obawach. Iza wyjmie z jednej z toreb sukienkę, która nie będzie w rozmiarze ciężarnej Anety. - A co to za szmatka? - zapyta Iza. - Ja ci dam szmatka, nawet nie wiesz ile czasu Olek musi na to zasuwać, a jeszcze nawet nie wie, że się tak szarpnął, ale spokojnie, wbijam się w to zaraz po porodzie i zabieram go na jakieś balety. No, oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy wtedy w trakcie rozwodu - powie smutnym tonem Chodakowska w 1637 odcinku "M jak miłość". - Co ty gadasz? Macie gorszy okres? - zapyta się Iza. - Wiesz, Olek to chodzi nade mną jak kwoka, ale ja szaleję z zazdrości. Patrzę na te wszystkie śliczne, zgrabne lekarki, pielęgniarki, nawet pacjentki. A ja co? Hipopotam - wyzna szczerze kobieta.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1638: Franka dwa tygodnie po ślubie z Pawłem będzie miała dosyć. Przyzna się teściowej, a najgorsze dopiero przed Zduńskimi - ZDJĘCIA
Iza w 1637 odcinku "M jak miłość" nie dopuści myśli, że przyjaciółka mogłaby się rozwieść z bratem Marcina. - Aneta, jesteś w ciąży, twoje ciało się zmienia, to jest naturalne - przypomni dziennikarka. - Tak, ja to wszystko wiem, po prostu... Nie czuję się już tak pewna siebie jak kiedyś. Przecież Olek jest estetą, on może teraz udaje, że mu to nie przeszkadza, ale ja przecież widzę cierpienie w jego oczach - doda podłamana Aneta. - A wiesz, co ja widzę? Miłość do pięknej, ukochanej kobiety - powie Iza i postara się uspokoić przyjaciółkę, ale póki co nie wiadomo, jak potoczą się losy Anety i Olka po porodzie.