M jak miłość, odcinek 1634: Sandra popędzi Wernera! Burzliwe rozstanie zamiast ślubu. Adam nigdy się nie zmieni

i

Autor: MTL Maxfilm M jak miłość, odcinek 1634: Sandra popędzi Wernera! Burzliwe rozstanie zamiast ślubu. Adam nigdy się nie zmieni

M jak miłość, odcinek 1634: Sandra popędzi Wernera! Burzliwe rozstanie zamiast ślubu. Adam nigdy się nie zmieni

W 1634 odcinku "M jak miłość" zobaczymy koszmarny koniec związku Sandry (Anna Oberc) i Wernera (Jacek Kopczyński). Była prostytutka przepędzi prawnika ze swojego domu i życia! Jej zdaniem, Adam nigdy w życiu się nie zmieni i nawet interwencja Kamila (Marcin Bosak) w obronie szefa, nie pomoże. Werner wyląduje sam na ulicy ze złamanym sercem i natychmiast zacznie pić. I to się skończy w 1634 odcinku "M jak miłość" tragedią!

"M jak miłość, odcinek 1634" - wtorek, 1.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1634 odcinku "M jak miłość" Sandra ostrym cięciem zakończy związek z Wernerem. Jak informuje "Świat seriali" - szanowany mecenas zostanie wystawiony przez była prostytutkę z hukiem za drzwi! Co takiego zrobi nie do końca dojrzały Adam, że zakochana w nim Sandra nie wytrzyma napięcia?

Sandra dotrzyma w 1634 odcinku "M jak miłość" ponurej obietnicy, którą złożył Adamowi w wieczór kawalerski Pawła (Rafał Mroczek). Wówczas to Werner usłyszy od ukochanej, że jeżeli on nie zdecyduje się na poważne kroki, ona to kończy. I dokładnie tak właśnie zrobi, bo Werner na myśli o ślubie nadal będzie się wzdragał. 

Zobacz koniecznie: M jak miłość, odcinek 1634: Przez tragiczny wypadek Kamil, Anita i Pola nie dojadą na ślub Pawła i Franki do Bukowiny - WIDEO

Jak informuje "Świat seriali" Werner w 1634 odcinku "M jak miłość" wyląduje nie tylko na bruku, ale nawet w szpitalu! Wyrzucony ze swojego życia przez Sandrę ruszy w miasto i kompletnie pijany nieźle się poobija. W takim właśnie stanie psychicznym i fizycznym Adam zadzwoni do Kamila z prośbą o pomoc.

- Wczoraj spakowała mnie w całości... Wszystko, włącznie ze szczoteczką do zębów... Tylko nie mów Sandrze, co się stało. Nie chcę jej brać na litość... - Werner poprosi Kamila, aby odebrał jego rzeczy.

Gryc stawi się u Sandry w 1634 odcinku "M jak miłość" gotów walczyć o miłość i honor szefa, jak lew. Ale i Sandra będzie gotowa do tej walki stanąć na zasadzie: wszystko albo nic. 

- Nawet nie miał odwagi, żeby przyjechać po swoje rzeczy... Klasyka... - Sandra skomentuje wizytę Kamila. 

- Nie, ja po prostu byłem w okolicy... Adam mówił, że nie ma tego dużo...- skłamie Gryc i przejdzie do "ataku". - Jesteś pewna, że nie możecie jeszcze... jakoś tego rozwiązać, czegoś zmienić? 

- W tym cały problem... Adam nie chce niczego zmieniać, jest mu dobrze tak, jak jest... On nie chce stabilizacji, poważnego związku ani tym bardziej ślubu...

- A ty nie możesz tego ślubu sobie odpuścić? 

- Mogę. Od ręki. Pytanie tylko, z czym wtedy zostanę. Bo Adaś nie dorósł nawet do zwykłego, partnerskiego związku... Nawet nie wiem, czy tak naprawdę w ogóle mnie kocha... - odpowie smutna Sandra.

- I tu się mylisz... - zdradzi jej Kamil.

Gryc okaże się cudotwórcą, bo jeszcze w 1634 odcinku "M jak miłość" dojdzie do kolejnego spotkania Sandry i Adama.  Adam będzie nawet gotów obiecać ukochanej, że pójdzie na terapię! A potem i tak znów wszystko zniszczy! 

- Dobrze, pójdę, okay... W sumie to nie może być takie straszne, jak się jest z jedną kobietą do końca życia... - wyrwie się Wernerowi.

- Nie, tobie już żadna terapia nie pomoże! - Sandra ostatecznie zamknie przed mecenasem drzwi.

- Co ja takiego powiedziałem? - zdziwi się Adam, ale to pytanie już będzie musiał sam sobie zadać. 

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1634: Artur Rogowski znów będzie ojcem! Wzruszająca chwila na ślubie Pawła i Franki - ZDJĘCIA, WIDEO

M jak miłość, odcinek 1632 ZWIASTUN. Krwawa bójka na wieczorze kawalerskim Pawła i panieńskim Franki
Najnowsze