"M jak miłość" odcinek 1627 - poniedziałek, 10.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1627 odcinku "M jak miłość" Weronika narazi Polę na traumatyczne przeżycia! Wyrodna matka 6-latki już wiele razy udowodniła, że dziecko w ogóle się dla niej nie liczy. Najpierw porzuciła córkę, a później wyciągnęła od Kamila sporo pieniędzy w zamian za obietnicę, że Pola zostanie z nim. Wszystkie decyzje Weroniki były jednak podejmowane pod silnym wpływem kochanka Bartosza Orzechowskiego. Jeszcze podczas pobytu w Londynie połączył ich romans. Weronika zakochała się w przystojnym biznesmenie, nie wiedząc, że tak naprawdę jest groźnym przestępcą i ma związki z mafią!
Porwanie Poli to część planu Bartosza, by "zarobić" kosztem córki Weroniki. A ona sama już w 1627 odcinku "M jak miłość" stanie się ofiarą bandyty! Bartosz okaże się okrutnym człowiekiem, zdolnym do każdej podłości. Porywacz uwięzi Polę w domu babci, czyli matki Weroniki (Dorota Zielińska) i nie sterroryzuje całą rodzinę! Będzie się znęcał nad Weroniką, żeby w 1627 odcinku "M jak miłość" nie doniosła na niego policji, ani nie skontaktowała się z Kamilem.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1627: Pola wróci do Kamila! Wstrząsające zeznania córki Gryca po porwaniu obciążą Weronikę? - ZDJĘCIA
- Jeszcze trochę poczekam, potem kaska i już mnie tu nie ma… Chyba, że wywiniecie jakiś numer... - ostrzeże przerażoną kochankę, która w 1627 odcinku "M jak miłość" nie zdoła ochronić przed nim Poli. Bartosz skrzywdzi też 6-latkę? Na szczęście nie ośmieli się podnieść ręki na Polę, ale za to wyżyje się na Weronice. Uderzy ją przy córce, by pokazać na co go stać.
Sprawdź też: Nowa czołówka M jak miłość od 1625 odcinka. Wycięli nie tylko aktorów, którzy odeszli - ZDJĘCIA, WIDEO
Koszmar Weroniki w 1627 odcinku "M jak miłość" odbije się także na Poli, która będzie widziała na własne oczy jak jej mamusia cierpi i płacze przez Bartosza. Ewelina Kudeń-Nowosielska w "Kulisach serialu M jak miłość" wyjaśniła, że jej bohaterka zapłaci wysoką cenę za to, że związała się z bandziorem i nie miała odwagi chronić przed nim córki.
- Miłość to jest takie uczucie, że potrafi człowieka uskrzydlić totalnie, że unosi się ponad ziemią. Ale potrafi też zadziałać destrukcyjnie. I w przypadku relacji Weroniki z Bartoszem to zaczęło się od tych chmur, natomiast kończy się tragicznie. Weronika totalnie się go boi. Boi się tego, co może zrobić... Weronika liczy na to, że stanie się cud i zostaną w końcu znalezione, zanim stanie się coś złego - powiedziała aktorka.
W 1627 odcinku "M jak miłość" Bartosz groźbami i przemocą zmusi Weronikę do milczenia, a jej matkę (Dorota Zielińska) do tego, żeby także go ukrywała w swoim domu. - Bartosz jest bardzo niebezpieczny. Bardziej zależy mu na pieniądzach, niż na Weronice. Manipuluje całkowicie Weroniką! Bartosz jest zdolny do wszystkiego. Nie zależy mu na niczym. Tylko na swoim celu! - wyznał Michał Kruk w "Kulisach serialu M jak miłość".
Na szczęście w 1627 odcinku "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski), którego Kamil wynajął, by odnalazł jego córkę, trafi na trop Poli. Detektyw domyśli się, że Weronika może ukrywać się z córką u matki pod Warszawą. Kiedy zjawi się na miejscu podstępem wedrze się do domu. Wtedy uzbrojony Bartosz go zaatakuje i padnie strzał!
Uratowana Pola w 1627 odcinku "M jak miłość" w obecności Kamila i policyjnego psychologa opowie co się działo w domu babci, gdzie była z mamą i "wujkiem", którzy siłą zabrali ją od taty i nie pozwolili nawet z nim porozmawiać przez telefon. - Mama się bardzo dobrze mną opiekowała i babcią też. Ale pan Bartosz bardzo, ale to bardzo na nią krzyczał. I nawet jeden raz ją uderzył. Tato, czy możemy jakoś pomóc mamie, ona bardzo jest biedna... Kiedy myślała, że nie widzę, to płakała... Aż strach pomyśleć jak trauma Poli wpłynie na dalsze życie wrażliwej 6-latki. To okaże się już wkrótce w "M jak miłość".