"M jak miłość" odcinek 1600 - wtorek, 21.09.2021, o godz. 20.55 w TVP2
Odcinek 1600 "M jak miłość" Barbara zrobi absolutnie wszystko i znacznie więcej, niż może, aby dowiedzieć się, gdzie jest Mateusz! A wieści będą docierały do Grabiny w kosmicznym tempie. Wszystko dzięki Marcinowi, który wytropi oszusta naśladowcę Mateusza, a następnie nawiążę w policji kontakty, które umożliwią mu przesłuchanie aresztowanego przestępcę. Na tę wieść Barbara oznajmi, że to ona musi porozmawiać ze złodziejem tożsamości Mateusza i razem z Marysią i Chodakowskim pojadą do Łodzi. Scena, w której Barbara błaga Zycha o prawdę będzie jedną z najbardziej poruszających w historii "M jak miłość"!
Później jednak w odcinku 1600 "M jak miłość" Marcin zadzwoni do Marysi z porażającą wiadomością, że w porcie w Gdyni wyłowiono ciało młodego człowieka i trzeba pojechać go zidentyfikować! Ale Marysia nie zdoła przekazać matce tych strasznych wieści, bo w nocy zadzwoni telefon...
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1602: Łukasz przeżyje napad i wróci do kliniki Argasińskiego! Na tym jednak nie koniec tragedii - ZDJĘCIA
Barbara w odcinku 1600 "M jak miłość" odbierze telefon, pomimo, że nie będzie wyświetlał się żaden numer. I wtedy usłyszy ten znany, kochany głos wnuka, który zaginął na wiele miesięcy!
- Babciu, przepraszam! Bardzo cię przepraszam, że nie dzwoniłem, że się nie odzywałem - usłyszy Barbara słowa Mateusza. - Ale na początku nie byłem w stanie rozmawiać z nikim, a potem nie miałem zasięgu - wyjaśni młody Mostowiak!
- Gdzie ty jesteś?! Co się z tobą dzieje?! Synku, no? - Barbara o mało nie oszaleje z radości!
- Teraz jestem w porcie w Tangerze. Jutro płyniemy dalej.
- Gdzie? W Tangerze?
- Zaciągnąłem się na statek transportowy na pół roku. Przepraszam, babciu... Musiałem coś ze sobą zrobić, wyjechać, wszystko sobie poukładać...
- Boże kochany! Ja cię rozumiem! Naprawdę, bardzo cię rozumiem! Tak ci dziękuję, że od mnie zadzwoniłeś, Mateuszku!
- Będę się odzywał. Bardzo cię kocham, babciu! I przeproś ode mnie wszystkich. Myślę o was zawsze!
- Ja ciebie też kocham! Dziękuję ci, pa, pa...
W ostatniej scenie 1600 odcinka "M jak miłość" zapłakana ze szczęścia Barbara powie Marysi i Arturowi (Robert Moskwa), że Mateusz żyje i przed chwilą z nim rozmawiała. Ale trudno będzie pozbyć się wrażenia, że już nigdy w życiu nie zobaczy ukochanego wnuka na oczy.