"M jak miłość" odcinek 1587 - poniedziałek, 10.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1587 odcinku "M jak miłość" dojdzie do szokującego zwrotu akcji w życiu młodych Mostowiaków. Całkiem niedawno podjęli w tajemnicy decyzję o wyjeździe do Australii, a niebawem w "M jak miłość" ich małżeństwo wpadnie w poważny kryzys. Barbra od początku była mocno sceptyczna co do wyjazdu młodych i jak zwykle okaże się, że miała rację! Wkrótce to właśnie do niej zadzwoni dobity Mateusz i wyzna, że w jego małżeństwo zamieniło się w koszmar... Seniorka wystraszy się nie na żarty.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1586: Łukasz po rozstaniu z Patrycją prześpi się z Kasią. A potem zadzwoni do kochanki! - ZDJĘCIA
Barbara w "M jak miłość" nie pozna całej prawdy o kryzysie małżeńskim Lilki i Mateusza. Od razu zwierzy się Marysi (Małgorzata Pieńkowska), że nie może uwierzyć w to, co usłyszła.
- Ja tak strasznie martwię się o Mateusza... Coś tam się u niego dzieje niedobrego... Rozmawiałam z Markiem (Kacper Kuszewski), ale on o niczym nie wie, a Mateusz chyba pokłócił się z Lilką... I to tak na poważnie... - powie zestresowana Mostowiakowa w 1587 odcinku "M jak miłość".
Rozmowa Barbary z Mateuszem zapadnie jej w pamięć na długo. Nic dziwnego, skoro po jego słowach można spodziewać się tylko jednego - sprawa skończy się rozwodem! W tym samym czasie Lilka skontaktuje się za to z Jackiem, który oniemieje po usłyszeniu rewelacji córki.
Przeczytaj: Nowy Paweł w Stuleciu Winnych. Mąż Mani wróci do Polski, ale z inną twarzą. Nie zagra go już Tomasz Włosok!
Jacek Kotowski w 1587 odcinku "M jak miłość" zapamięta rozmowę z Lilką na długo. Tylko on pozna sekret młodych Mostowiaków, którzy ewidentnie nie poradzą sobie sam na sam za granicą. Z telefonicznej wymiany zdań wyjdzie na jaw, że Lilka ma zamiar zrobić coś, czego Kotowski absolutnie nie akceptuje. Wszystko więc wskazuje na to, że w "M jak miłość" jedną z bardziej dobranych par, czeka batalia sądowa o rozwód. Wyjdzie na jaw, że Barbra znów słusznie przewidziała, że pomysł wyjazdu do Australii jest raczej niefortunny. Mostowiakowa nie przypuszczałaby jednak, że wyjazd młodych skończy się rychłym rozwodem!