"M jak miłość" odcinek 1580 - wtorek, 6.04.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1580 odcinku "M jak miłość" Bartek i Ula wrócą do Grabiny, szukać pomocy u Barbary. Warszawa dosłownie ich zniszczyła, bo przyjadą źli, zmęczeni i głodni. Nie opowiedzą o szczegółach koszmaru w stolicy, a trochę wątków by się znalazło. Lisiecką prawie zgwałcono, a jej męża oszukano na pieniądze. Dlatego też bardzo dziwne w "M jak miłość" będzie to, że Mostowiakowa przyjmie ich z otwartymi ramionami, a Ula zacznie kręcić nosem, że nic jej nie pasuje i nic jej się nie podoba. Sam Bartek zdziwi się postawą partnerki, która nic a nic nie doceni rodzinnych stron.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1582: Iza przejdzie kolejne załamanie nerwowe! Nie przeżyje zazdrości Marcina i rozstania z dziećmi
W 1580 odcinku "M jak miłość" Ula pozazdrości Lilce (Monika Mielnicka) i Mateuszowi (Krystian Domagała) wyjazdu do Australii. Jak się okaże młodzi spakują rzeczy i pojadą zarabiać na mieszkanie. Ula chyba jednak zapomniała, że w poprzednich odcinkach "M jak miłość", kiedy to przebywała za granicą, zdążyła narobić masę długów i wróciła z górą problemów. Niemniej jednak zacznie narzekać Bartkowi, że też by chciała wyjechać, a nie siedzieć w nudnej Grabienie!
- Ja chyba nie chcę tu zostać... - zacznie narzekać dziewczyna.
- Spokojnie, trochę zostaniemy, odkujemy się i wrócimy do Warszawy - Bartek rozsądnie podejdzie do tematu.
- Może niekoniecznie do Warszawy?
- To gdzie?
- No nie wiem, no. Zawsze możemy polecieć gdzieś jak Mateusz i Lilka, prawda?
Ula w "M jak miłość" nie doceni tego co ma, ale Bartek sprowadzi ją na ziemię.
- O nie, nie, nie, dziękuję bardzo. Ja do Australii nie wracam - powie zdecydowanie mężczyzna.
- Dobrze, może nie do Australii no... W każdym razie trzeba babci powiedzieć, że długo tu miejsca nie zagrzejemy, żeby nie robiła sobie nadziei - podsumuje Lisiecka.
Trochę szkoda, że wnuczka tak potraktuje seniorkę. Grabina to w końcu nie hotel, a Uli wiecznie coś nie pasuje.