"M jak miłość" odcinek 1507 - wtorek, 31.03.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Olek w 1507 odcinku "M jak miłość" stanie przed sądem oskarżony o zabójstwo Artura (Tomasz Ciachorowski). Mimo, że prokurator nie przedstawi żadnych dowodów winy Chodakowskiego, to działając w porozumieniu z Kamilem Grycem (Marcin Bosak) będzie miał jakiegoś haka na Olka.
- We wskazanym miejscu nie znaleziono ciało, ale znaleziono dowody biologiczne, w tym fragmenty ubrania, krew i DNA Artura Skalskiego, wskazujące na to, że ciało jednak tam spoczywało! - powie prokurator na pierwszej rozprawie Olka w 1507 odcinku "M jak miłość".
Budzyński jako obrońca Olka w 1507 odcinku "M jak miłość" wykaże, że nic nie przemawia za winą jego klienta. Ale sędzia uzna, że zeznania pijanego Olewicza (Tomasz Dedek), który wskazał Kamilowi właśnie to miejsce, są wiarygodne. I skaże Olka na trzy miesiące aresztu.
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1510: Aneta będzie udawała ciążę przed prokuratorem! Agnieszka ją wyda?
- Będziemy składać zażalenie na postanowienie sądu i wnioskować o zastosowanie poręczenia majątkowego, przykro mi... - wyjaśni Budzyński Anecie i Marcinowi, którzy w napięciu będą czekali na decyzję sądu.
Po chwili Aneta w 1507 odcinku "M jak miłość" zobaczy jak policjanci wyprowadzają Olka skutego kajdankami z sali. Podbiegnie do ukochanego, by się pożegnać i go przytulić. - Olek wyciągnę cię z tego, obiecuję... Tylko się nie poddawaj, słyszysz... - zapewni go.
Całą scenę będzie obserwował z szyderczym uśmieszkiem Kamil. W 1507 odcinku "M jak miłość" Aneta nie wytrzyma i rzuci się na Gryca w sądzie. - Zapłacisz mi za to, ty sukinsynu! Tylko Marcin powstrzyma Anetę przed dalszym atakiem na Kamila.
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1507: Olek przyzna się do zabicia Artura! Budzyński wszystko zniszczy