"M jak miłość" odcinek 1506 - poniedziałek, 30.03.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1506 odcinku "M jak miłość" Olek po zatrzymaniu przez policję spędzi noc w areszcie, a rankiem spotka się ze swoim prawnikiem. Zostanie nim Andrzej Budzyński, który od razu uprzedzi byłego męża Magdy (Anna Mucha), że może go wyciągnąć z więzienia pod warunkiem, że pozna całą prawdę o tym co się stało z Arturem, co wydarzyło się w domku nad jeziorem kiedy psychol zaatakował Izę (Adriana Kalska).
Podczas przesłuchania Olka w 1506 odcinku "M jak miłość" Andrzej cały czas będzie wspierał swojego klienta. Prokurator, który działa w porozumieniu z Kamilem postawi mu zarzut zabójstwa Artura, za który grozi od 8 lat więzienia do 25 lat, a w najgorszym wypadku nawet dożywocie. Śledczy będzie przekonany o winie Olka, choć policja nie znalazła zwłok Skalskiego.
W 1506 odcinku "M jak miłość" Budzyński szybko jednak zakończy przesłuchanie.- Na tym etapie śledztwa mój klient nie będzie udzielał żadnych odpowiedzi i nie będzie składał żadnych wyjaśnień. A potem zażąda od Olka, by nie mówił o tym co się działo w domku nad jeziorem, bo może sobie tylko zaszkodzić.
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1507: Olek przyzna się do zabicia Artura! Budzyński wszystko zniszczy
Dla Andrzeja w 1506 odcinku "M jak miłość" stanie się jasne, że Kamil jako kuzyn Artura ma w zanadrzu coś więcej niż tylko zeznania Olewicza, z którego po pijaku wyciągnął, że Olek zabił. Zadzwoni do Gryca, by ustalić co knuje razem z prokuratorem po tym jak Olewicz jednak wyparł się wszystkiego podczas kolejnych zeznań.
- Chciałem zapytać jak twoje samopoczucie w obliczu ostatnich faktów - zacznie rozmowę Andrzej.
- To, że Olewicz wszystko odszczekał niczego nie zmienia... - przyzna pewny siebie Kamil.
Budzyński w 1506 odcinku "M jak miłość" tak pokieruje rozmową, by wmówić Grycowi, że Olewicz to kiepskie źródło informacji. - Tak? A w moim przekonaniu jednak zmienia. Facet chciał się zemścić na lekarzu, który w niewłaściwy sposób zajął się jego żoną w szpitalu, a teraz opowiada jakieś niestworzone historie, jak z filmu sensacyjnego...
- Ty myślisz, że ja nie wiem po co dzwonisz? Chcesz mnie wybadać czy mam jakieś asa, co? - Kamil także przejrzy grę Budzyńskiego.
- Słuchaj, z moich informacji wynika, że prokuratura nie ma żadnych dowodów, które umożliwiłby wnioskowanie o tymczasowe aresztowanie Olka Chodakowskiego...
- Pożyjemy, zobaczymy... Coś jeszcze mecenasie, bo jestem trochę zajęty?
- Nie, to na razie tyle, spokojnego wieczoru... - zakończy Andrzej, który będzie pewny, że Kamil i prokurator szykują coś jeszcze.