"M jak miłość" odcinek 1477 - wtorek, 10.12.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Iza i Marcin w 1477 odcinku "M jak miłość" będą mieli okazje nieco odpocząć od ciężkich spraw i zdecydują się na pobyt w siedlisku. W planach będzie to wypad po to, aby zbliżyć się ponownie do siebie. Czy wszystko się uda?
Zakochani wyjadą w 1477 odcinku "M jak miłość", aby znów poczuć co do siebie czują. Długotrwały stres, który towarzyszy im de facto od lat (!) w związku z prześladowaniem przez Artura (Tomas Ciachorowski) odbił się na ich codziennym życiu i zdrowiu. To pierwsze szczególnie mocno dotknęło Marcina - psychopata całkowicie zrujnował mu biznes, to drugie zaczęło poważnie szwankować u Izy.
Ukochana Marcina nadal nie wie, że Artur został zamordowany, w związku z tym, żyje w nieustannym strachu! Ciągłe skoki ciśnienia na nieznajomy dźwięk, ataki paniki w ciemnościach i nękające ją złe wspomnienia doprowadziły u Izy do stanu nieustającego czuwania. A to oznacza bezsenność i psychotropy, które zaczął jej przepisywać Olek, aby się wreszcie wyspała.
Czy w takim stanie ciała i ducha Iza może w ogóle myśleć o seksie? Zapewne nie jest tp pierwsza myśl Izy o poranku, ale być może wspólny wyjazd z ukochanym coś zmieni. Zwłaszcza, że na horyzoncie pojawi się rywalka, czyli bardzo atrakcyjna sekretarka w firmie Krajewskiego (Grzegorz Wons), z którą Chodakowski widuje się codziennie.
Jak dowiadujemy się, w 1477 odcinku "M jak miłość" ponowne zbliżenie Izy i Marcina może zainicjować jej przyszła teściowa! Na jaki pomysł może wpaść Chodakowska, aby ocalić nie tylko życie intymne, ale może i niebawem małżeństwo jej syna? Zobaczymy już w 1477 odcinku "M jak miłość".
Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1477 - Olek uwolni się od szantażysty!