"M jak miłość" odcinek 1466 - wtorek, 29.10.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Śmiertelne zagrożenie w "M jak miłość" spadnie na Ulę i Bartka w najmniej spodziewanym momencie! Lisiecki będzie właśnie w trakcie matury kiedy odezwą się dawni "koledzy", z którymi kiedyś dokonywał brutalnych napadów, a nawet dopuszczał się porwań dzieci. Przecież Bartek był zamieszany w uprowadzenie Szymka (Staś Szczypiński), syna Marcina (Mikołaj Roznerski).
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1463: Poszukiwania zabitej Darii. Jakub Karski na tropie kochanki Artura
Jako pierwszy o czyhającym niebezpieczeństwie w 1466 odcinku "M jak miłość" dowie się Janek. Policjant ustali, że na zwolnienie warunkowe wyszedł bandzior, dla którego pracował Bartek. Jak podaje "Świat Seriali" zakochany w Uli Janek uprzedzi ją o zbliżających się kłopotach.
Co ciekawe dziewczyna słowem nie wspomni mężowi, że może ich dopaść groźny przestępca, żeby w spokoju dokończył maturę. W 1466 odcinku "M jak miłość" zrobi to za nią Janek. Po ostatnim egzaminie Lisieckiego zjawi się przed szkołą, który zażąda, by dla dobra Uli na zawsze opuścił Grabinę.
Między mężem a byłym narzeczonym Uli omal nie dojdzie do bójki. Powstrzyma ich Sonia (Barbara Wypych), która rozdzieli ich zanim skoczą sobie do gardeł. Ostatecznie Bartek spełni żądanie Janka.
W 1466 odcinku "M jak miłość" ucieknie od żony, żeby ją chronić. Zanim jednak wyjedzie zapowie Jankowi, by trzymał się z daleka od jego żony. Morawski oczywiście nie posłucha. Wykorzysta okazję, że Ula będzie sama... Ich romans wybuchnie z nową siłą? To się okaże dopiero w "M jak miłość" w listopadzie!
Przeczytaj też: M jak miłość. Tomasz Ciachorowski płakał kiedy Artur zginął! Mocna scena śmierci Artura