"M jak miłość" odcinek 1415 - poniedziałek, 28.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Widzowie "M jak miłość" już wielokrotnie zarzucali Marcinowi niestałość uczuć i brak zdecydowania. Chodakowski przez ostatnie tygodnie lawirował pomiędzy Izą i Anią nie mogąc wybrać, z którą chce spędzić życie.
Z jednej strony zobowiązał się do bycia z Żakowską, która jest dziewczyną prawie idealną, a z drugiej zaś, uczucie do byłej ukochanej zwyciężyło nad rozsądkiem.
Marcin w "M jak miłość" zaczął sypiać z Lewińską w tajemnicy przed oficjalną ukochaną. Dziennikarka próbowała doprowadzić do konfrontacji. Chciała postawić sprawę jasno, ale on szedł w zaparte. Udawał, że wcale nie ma żadnych wątpliwości co do przyszłości ich związku. Ania jednak nie jest głupia i w 1415 odcinku "M jak miłość" dopowie sobie, co potrzeba.
Mniej więcej w tym samym czasie niewiernego mężczyznę ruszy sumienie. W 1415 odcinku "M jak miłość" podczas schadzki z Izą zadzwoni do - wciąż i nadal aktualnej - partnerki. Poprosi ją o spotkanie. Nawet nie zdąży nic powiedzieć. Ania go ubiegnie i zerwie z Chodakowskim. Powie mu, co tak "naprawdę" czuje. - Muszę ci coś powiedzieć... Bardzo cię lubię, ale nic z tego nie będzie... Nie kocham cię...
Marcin wyczuje farsę, więc wróci, żeby ją "pocieszyć". Wtedy maska Żakowskiej opadnie i popłyną łzy. - Wiedziałam, że to koniec od chwili, kiedy zobaczyłam cię z Izą w szpitalu… Widziałam jak na nią patrzysz... Nigdy byś mnie tak nie pokochał. Wiedziałam to zanim ty się domyśliłeś...
To będzie bardzo nieprzyjemne i przykre rozstanie. W 1415 odcinku "M jak miłość" Marcin poczuje, że to naprawdę koniec. Jeszcze tego samego dnia powie matce, że to Iza jest miłością jego życia i do siebie wrócili - już na zawsze.