"M jak miłość" odcinek 1398 - wtorek, 13.11.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Śmierć Lucjana w serialu "M jak miłość" wstrząsnęła Barbarą. Miłość jej życia odeszła na zawsze, a ona zachorowała na depresję, z której udało się jej wyjść dzięki pomocy bliskich i lekarza. Niestety w 1398 odcinku "M jak miłość", rok po odejściu Mostowiaka, pożegna także syna.
Marek sprzeda swoją firmę, która zaczęła podupadać z powodu okrutnej konkurencji. Zbiega się to w czasie z wyjazdem Ewy (Dominika Kluźniak) z Polski, więc Mostowiak wyjedzie razem z nią i synami z kraju.
W 1398 odcinku "M jak miłość" przyjedzie do Grabiny, żeby pożegnać się z matką i siostrą.
- Mamuś, przecież to są tylko dwa miesiące - powie zmartwiony widząc reakcję Basi. Zapewni ją, że jeżeli poczuje taką potrzebę, to może zawsze zadzwonić, a oni załatwią jej przelot do Dublina. Niestety seniorka nie może korzystać z takiego środku transportu z powodu złego stanu zdrowia...
Marek wejdzie do taksówki i odjedzie, a Barbara w 1398 odcinku "M jak miłość" zacznie ronić łzy! Marysia rzuci się mamie na pomoc.
- Mamo, co ty, płaczesz? Ale Marek niedługo wróci.
- Rok temu żegnaliśmy tatę i od tej pory ciągle muszę kogoś żegnać - Mostowiakowa wybuchnie płaczem!
- Mamusiu, nie mów tak! Chodź, przejdziemy się na spacer... A złym nastrojom nie należy się poddawać. Mają to do siebie, że mijają!
Czy pogodzi się ze stratą jedynego syna? Marek jeszcze pojawi się w serialu "M jak miłość", ale nie na długo. Odejście Kacpra Kuszewskiego z serialu sprawiło, że scenarzyści musieli wymyślić zakończenie (lub zawieszenie) jego wątku. To oznacza, że jego mama w "M jak miłość" będzie musiała pogodzić się ze stratą...
Będziecie tęsknić za Markiem?