M jak miłość" odcinek 1306 we wtorek, 30.05.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W "M jak miłość" Tomek walczy o życie, a jego synem opiekują się seniorzy. Wojtuś pod opieką babci i dziadka bardzo mocno przeżywa wypadek ojca i dopytuje, co wydarzy się dalej:
-Babciu, czy mój tata umrze? Powiedz mi prawdę - poprosi Wojtuś.
-Nawet nie wolno ci tak myśleć. Trzeba wierzyć, że twój tata wyzdrowieje.
-A ty w to wierzysz? -oczywiście.
Niestety kilka godzin później w Grabinie zjawi się Piotrek (Rafał Mroczek). Mężczyzna nie będzie miał dla seniorów dobrych wieści. -Tomek nie reaguje na wybudzenie. Lekarze nie mówią tego wprost, ale chyba sami nie wierzą, że z tego wyjdzie - powie Zduński, a Wojtuś wszystko usłyszy i postanowi uciec do Warszawy.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1306: Wojtuś chce być przy umierającym ojcu
Barbara i Lucjan zaczną panikować, gdy ich wnuczek zniknie, ale Ewa (Dominika Kluźniak) znajdzie w domu list:
"Dziadku przepraszam, pożyczyłem od ciebie stówkę, oddam przy najbliższej okazji. Nie gniewaj się na mnie, chyba rozumiesz, że muszę zobaczyć mojego tatę" .
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1306: Joasia odłączy Tomka od aparatury podtrzymującej życie?
Chłopiec pojedzie do Warszawy ukrywając się w samochodzie Piotrka, a potem przesiądzie się w taksówkę. Lekarze i Asia (Barbara Kurdej-Szatan) będą w szoku, gdy na salę wbiegnie syn Tomka.
-Tato, słyszysz mnie? To ja Wojtuś, twój synek. Odezwij się! Dlaczego on tak leży, dlaczego nic nie mówi? Czy on jeszcze żyje? Tato! Tato! - zacznie krzyczeć chłopiec, który od razu zostanie wyprowadzony ze szpitala.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!