"M jak miłość" od października 2017 bez Lucjana Mostowiaka
Witold Pyrkosz przegrał w szpitalu walkę o życie i zmarł przez zapalenie płuc, którego nie wytrzymał jego organizm. Aktor zmarł w sobotę 22.04.2017, ale jego postać w serialu "M jak miłość" nadal żyje. W jutrzejszym odcinku "M jak miłość" numer 1298 zobaczymy Lucjana, który żartuje w towarzystwie Barbary (Teresa Lipowska) na temat urody Kisielowej (Małgorzata Różniatowska).
-Lucuś, jak ty uważasz, czy Zośka może się podobać? - zapyta Mostowiakowa, gdy dowie się od przyjaciółki, że podrywał ją funkcjonariusz Staszek (Sławomir Holland)
-Śni mi się po nocach! - powie Lucjan.
-Co?!
-Budzę się zlany potem, bo to są koszmary! - zażartuje senior.
Rola aktora od dawna była mocno ograniczona. Serialowy Lucjan grywał tylko na siedząco i nie miał wielu scen, bo Witold Pyrkosz nie był już na siłach. Właśnie z tego powodu, ekranowy Lucjan nie zjawił się nawet na ślubie Asi (Barbara Kurdej-Szatan) i Tomka (Andrzej Młynarczyk).
Witold Pyrkosz zmarł, ale serial "M jak miłość" jest kręcony z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Właśnie dlatego na ekranie pogrzeb Lucjana zobaczymy dopiero w październiku 2017.
"Był z nami od samego początku... od 17 lat. Wspierał swoim talentem, przyjaźnią, tym, że po prostu był. Na zawsze pozostanie w naszych sercach, a na ekranach telewizorów będziemy mogli oglądać Go aż do października" - czytamy na Facebooku serialu "M jak miłość".
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!