"M jak miłość" odcinek 1277 - poniedziałek, 13.02.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1277 odcinku "M jak miłość" Marek i Ewa nadal będą ukrywać przed bliskimi fakt, że wkrótce ich rodzina się powiększy. Barbara (Teresa Lipowska) i Lucjan (Witold Pyrkosz) nie wiedzą jeszcze, że niedługo będą mieli kolejnego prawnuka, a Natalka (Marcjanna Lelek), Ula (Iga Krefft), Antek (Jakub Jankiewicz) i Mateusz (Krystian Domagała) nawet nie myśleli o kolejnym rodzeństwie, a tu taka niespodzianka!
Zobacz: M jak miłość. Paulina rozkocha w sobie Marcina!
W premierowym odcinku "M jak miłość" Mostowiak posprzecza się z żoną, która mimo ciąży dużo pracuje i nie zamierza zrezygnować z wyjazdu na konferencję naukową do Gdyni. Ewa będzie zła na Marka - Mam dosyć tego gadania! Ty marudzisz jak stara baba zamiast mnie wspierać! - powie kobieta i wybiegnie z domu, a na werandzie będzie czekać już Ula.
-Co tu robisz? - zdziwi się Ewa.
-Przyszłam pogadać. Podjęłam decyzję, chcę zostać w siedlisku i będę dojeżdżać do Warszawy na studia.
-Chłodno jest może wejdziemy do środka - zaproponuje Marek otwierając drzwi do domu.
-Nie, nie. Jeszcze tu zostanę - powie Ewa.
-Ktoś tu chyba coś przeskrobał. Tato przyznaj, co zrobiłeś Ewie? - Ula wyczuje napiętą atmosferę - Wracam do domu. Pogódźcie się, winko, serenada. A, tylko jak będziecie się godzić to nie zróbcie nam rodzeństwa - powie Ula, a Marek i Ewa staną jak wmurowani - No co się tak patrzycie? Żartowałam.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!